Częstochowscy akademicy w europejskich pucharach występują nieprzerwanie od roku 1989. Debiut w Pucharze CEV zakończyli wówczas już w pierwszej rundzie. Później grali ze zmiennym szczęściem, ale np. przed trzema laty, jako zdobywcy Pucharu Polski, dotarli do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Rok wcześniej AZS był o krok od awansu do Final Four Pucharu CEV, ale w ćwierćfinałowym dwumeczu przegrał "złotego seta" z wielokrotnym mistrzem Belgii Noliko Maaseik. Tylko raz drużynie z Częstochowy udało się awansować do turnieju finałowego jednego z europejskich pucharów - w 2002 roku w Top Teams Cup. Była nawet gospodarzem zawodów, lecz w półfinale przegrała z belgijskim Knack Roeselare 1:3 i ostatecznie wywalczyła trzecie miejsce (po zwycięstwie nad ukraińskim Łokomotiwem Charków 3:1). Dlatego pojedynek z Prefaxisem Menen to dla Tytana AZS okazja do chociaż częściowego wyrównania rachunków z drużynami z Belgii. Prefaxis - w przeciwieństwie do Noliko Maaseik czy Knack Roeselare - nie ma w dorobku większych sukcesów. Najwyższe miejsce w rozgrywkach ligi belgijskiej - trzecie - zajął w roku 2007, a później plasował się na dziewiątej, siódmej i piątej pozycji. Rundę zasadniczą obecnego sezonu zespół z Menen zakończył na piątym miejscu. Jednak jako jedyny pokonał Noliko. W Challenge Cup rywal częstochowian kolejno wyeliminował: serbski Radnicki Kragujevac, słoweński Calcit Kamnik, cypryjską Pokkę AE Karava oraz szwajcarski Lausanne UC. W trzynastoosobowej kadrze Prefaxisu jest siedmiu Belgów, Nrytyjczyk, Słoweniec, Szwed, Holender, Czech i Kameruńczyk. Tytan AZS do Challenge Cup trafił z Pucharu CEV, z którego został wyeliminowany przez turecką drużynę Halkbank Ankara. W drodze do półfinału wyeliminował mistrza Portugalii - Fonte Bastardo Azores, hiszpańską drużynę Unicaja Almeria oraz francuską Rennes Volley 35. Dwóch ostatnich rywali pokonał dzięki tzw. złotemu setowi. Trener akademików Marek Kardos i prezes klubu Konrad Pakosz zgodnie oceniają, że pokonanie Prefaxisu leży w zasięgu możliwości drużyny. Problemem jest jednak kontuzja znajdującego się ostatnio w dobrej formie Bartosza Janeczka, który podczas ostatniego meczu rundy zasadniczej PlusLigi z Delectą Bydgoszcz skręcił staw skokowy. Zawodnik liczy, że będzie zdolny do gry w sobotnim rewanżu w Belgii. Mecz Tytana AZS z Prefaxisem zostanie rozegrany w częstochowskiej hali "Polonia" w środę o godz. 19. Rewanż w Menen - w sobotę o 20.30. Do finału awansuje zespół, który wygra oba spotkania. Gdyby drużyny podzieliły się zwycięstwami, to finalistę Challenge Cup wyłoni tzw. złoty set. Drugą parę półfinałową tworzy AZS Politechnika Warszawska i rumuński Tomis Konstanca.