Włoski szkoleniowiec przejął Trefla w 2014 roku i w debiutanckim sezonie drużyna została wicemistrzem kraju oraz sięgnęła po Puchar i Superpuchar Polski. W kolejnych rozgrywkach gdańszczanie dotarli do czołowej „12” Ligi Mistrzów oraz zajęli w ekstraklasie czwartą pozycje. Miniony sezon nie był zbyt udany – zespół prowadzony przez włoskiego szkoleniowca uplasował się bowiem na odległym ósmym miejscu. W aktualnych rozgrywkach zawodnicy Trefla mają już na koncie jeden sukces. Pod koniec stycznia drużyna wywalczyła we Wrocławiu krajowy puchar – w półfinale pokonała broniących tego trofeum, mistrzów Polski siatkarzy ZAKS-y Kędzierzyn-Koźle, natomiast w decydującym spotkaniu zwyciężyła 3:0 PGE Skrę Bełchatów. Gdańszczanie bardzo dobrze spisują się także w lidze – z dorobkiem 19 wygranych i sześciu porażek zajmują w ekstraklasie trzecią lokatę. Przed obecnymi rozgrywkami włoski szkoleniowiec podpisał z gdańskim klubem roczną umowę z opcją przedłużenia na kolejny sezon i teraz obie strony skorzystały z tej możliwości. - Pracujemy nad przyszłością klubu, a zatrzymanie trenera Anastasiego było naszym priorytetem. To wybitny szkoleniowiec, który osiągnął z naszym zespołem historyczne sukcesy i cały czas ma niesamowitą energię do pracy oraz dalszego rozwijania rozpoczętego w 2014 roku projektu. To jeden z fundamentów gdańskiej siatkówki, który jak magnes przyciąga nie tylko zawodników, ale też kibiców. Rok temu podpisaliśmy kontrakt na obecny sezon z możliwością przedłużenia o 12 miesięcy i cieszymy się, że ten zapis został wypełniony – skomentował na klubowej stronie prezes Trefla Dariusz Gadomski. Po przedłużeniu umowy Anastasi poprowadzi Trefla, który wygrał osiem ligowych meczów z rzędu, w piątek o godzinie 18 w Ergo Arenie w spotkaniu z ósmym Cuprum Lubin. Tę konfrontację powinna obejrzeć rekordowa w tym sezonie publiczność. Wszystko za sprawą blisko 7 tysięcy uczniów z kaszubskich szkół, którzy do hali na granicy Gdańska i Sopotu przybędą w ramach współpracy Stowarzyszenia Trefl Pomorze z Zrzeszeniem Kaszubsko-Pomorskim. Organizatorzy spodziewają się, że na tym meczu pojawi się około 8500 kibiców. Do tej najlepszą frekwencją w ekstraklasie zanotowano 5 stycznia w potyczce Trefla z PGE Skrą - na trybunach Ergo Areny zasiadło wtedy 5500 widzów. Równolegle niespełna 58-letni włoski szkoleniowiec będzie pracował z męską reprezentacją Belgii – ten kontrakt został podpisany do igrzysk olimpijskich w Tokio w 2020 roku, ale z możliwością wcześniejszego rozwiązania. W drużynie narodowej tego kraju, która w zeszłym roku zajęła w mistrzostwach Europy czwarte miejsce, trener Trefla zastąpił nowego szkoleniowca "Biało-Czerwonych" Vitala Heynena. Anastasi przekonuje, że nie powinien mieć problemów z pogodzeniem obowiązków trenera Trefla i reprezentacji Belgii. - Bardzo się cieszę, że zostaję w Gdańsku. Od początku pracy w Treflu powtarzam, że mocno wierzę w ten projekt, który zaczęliśmy cztery sezony temu i nic w tej kwestii się nie zmieniło. I wszystko można pogodzić. Sezon reprezentacyjny w Belgii zaczyna się po zakończeniu rozgrywek ekstraklasy i kończy, zanim w Polsce rozpocznie się liga. Oczywiście nie będzie mnie w Gdańsku podczas okresu przygotowawczego, ale po czterech latach współpracy z moim sztabem jestem przekonany, że drużyna na starcie rozgrywek będzie w bardzo dobrej formie – zapewnił. Włoch trenował wcześniej trzy reprezentacje – swojego kraju, Hiszpanii oraz Polski.