Przyjmujący ma za sobą trzecią w tym sezonie kwarantannę. "Już się przyzwyczaiłem, minęła dobrze, najważniejsze, że w zdrowiu. Spadł śnieg, mogłem trochę go poodgarniać, wykonując inną, niż zazwyczaj, pracę" - śmiał się siatkarz. Z racji zakażeń koronawirusem stwierdzonych u dwóch zawodników na początku miesiąca część zespołu i cały sztab trenerski zostały odizolowane, a ekipa nie poleciała do rosyjskiego Kazania na turniej grupowy Ligi Mistrzów. Bez pięciu zawodników pierwszej drużyny i dwóch trenerów (Andrea Gardini i Leszek Dejewski) Jastrzębski Węgiel rozegrał za to u siebie mecz ekstraklasy, w którym pokonał Ślepsk Malow Suwałki 3:0. Rolę szkoleniowca przejął awaryjnie trener - koordynator klubowej Akademii Talentów Dariusz Luks. Przedmeczowa odprawa odbyła się online. "Zasiadłem wygodnie w fotelu i dopingowałem, jak tylko mogłem. Przetrwaliśmy kwarantannę i mam nadzieję, że w tym sezonie już nas nie dotknie. Bydgoszcz była dla naszego zespołu szczęśliwa w 2010 roku i myślę, że teraz też tak będzie. Wygramy i awansujemy dalej"- stwierdził Szymura przed wyjazdem na mecz. 24 stycznia 2010 jastrzębianie pokonali w Bydgoszczy Asseco Resovię Rzeszów 3:2 w finale tamtej edycji PP. Visła w ostatnim sezonie, zakończonym przedwcześnie z powodu pandemii, spadła z PlusLigi. W bydgoskiej drużynie gra dwóch byłych zawodników Jastrzębskiego Węgla: rozgrywający Michal Masny i atakujący Patryk Strzeżek. Wtorkowy mecz wicelidera ekstraklasy w Bydgoszczy rozpocznie się o godz. 20.30. Jego zwycięzca w półfinale zmierzy się z lepszym w parze PGE Skra Bełchatów - Trefl Gdańsk. Turniej finałowy Pucharu Polski z udziałem czterech najlepszych zespołów zostanie rozegrany 13-14 marca w Hali Widowiskowo-Sportowej Suche Stawy w Krakowie.