Dziewięciokrotny mistrz kraju, PGE Skra Bełchatów cierpiał ostatnio na problemy organizacyjne, po raz pierwszy od awansu do PlusLigi ponad dwie dekady temu nie zakwalifikował się do play-off. Mateusz Mika zagra w PGE Skrze Bełchatów Mówiono nawet o pesymistycznym scenariuszu w postaci gry tylko na zapleczu najwyższej klasy siatkarskich rozgrywek. Tymczasem chyba najgorsze za Skrą Bełchatów. Pozyskanie takiego zawodnika jak Mateusz Mika to z pewnością optymistyczny sygnał dla kibiców i sympatyków klubu z Bełchatowa. Transfer najlepszego libero PlusLigi W Bełchatowie wyraźnie chcą nawiązać do złotych dla Polski mistrzostw świata w 2014 r. - w nowym sezonie 2023/24 atakującym będzie Dawid Konarski, a nowo pozyskany przyjmujący Mateusz Mika jest kolejnym elementem tej mistrzowskiej układanki. Poza złotym medalem mistrzostw świata w 2014 roku Mika jest też brązowym medalista mistrzostw Europy (2011). Był też w kadrze na igrzyska olimpijskie w Rio De Janeiro (2016). Ostatni raz w kadrze wystąpił sześć lat temu. Zawirowania organizacyjne nie pozwoliły Skrze pozyskać gwiazd PlusLigi, z którymi były podpisane pre-kontrakty. Ostatecznie Karol Butryn trafi do Aluronu CMC Warty Zawiercie, być może podobny azymut obierze Trevor Clevenot z Jastrzębskiego Węgla. Przed wyjazdem do Turcji Mateusz Mika wcześniej w Polsce reprezentował Trefla Gdańsk, AZS Olsztyn i Resovię. Ma na koncie sześć medali mistrzostw Polski. Pewne jest, że na pozycji przyjmującego Mika będzie grał z Bartłomiejem Lipińskim, którego zna ze wspólnych występów w Treflu Gdańsk. Maciej Słomiński, INTERIA