ZAKSA przed sezonem przeszła małe "przemeblowanie" - z drużyny odszedł m.in. Norbert Huber, który związał się z Jastrzębskim Węglem. Kontrakt z wicemistrzem Polski podpisał za to Adreas Takvam, a w lipcu ogłoszono transfer Daniela Chitigoiego. Młody Rumun po sezonie spędzonym w Rapidzie Bukareszt opuścił ojczyznę i po raz pierwszy w karierze związał się z zagranicznym zespołem. Jak mówił w rozmowie z klubowymi mediami, przeprowadzka do Kędzierzyna-Koźla jest dla niego szansą na rozwój. 18-latek nie ukrywał, że podpisanie kontraktu z trzykrotnym triumfatorem Ligi Mistrzów wiąże się dla niego z dużą presją, która jednak mobilizuje go do dalszej pracy i rozwoju. "Myślę, że kiedy mówimy o rywalizacji na tym najwyższym poziomie presja jest jej nieodłączną częścią, trzeba się do niej jak najszybciej przyzwyczaić, aby dawać z siebie to co najlepsze dla drużyny" - przekonywał. Daniel Chitigoi już zachwyca w ZAKSIE. Świetna postawa siatkarza Jak pokazują ostatnie mecze ZAKSY, Rumun szybko zaadaptował się w nowej drużynie. 18-letni przyjmujący błyszczał podczas Memoriału Arkadiusza Gołasia, który ZAKSA zakończyła na trzecim miejscu. Po pierwszym meczu, z Projektem Warszawa, Chitigoi został wybrany MVP spotkania, chociaż jego zespół przegrał 1:3. W meczu o trzecie miejsce wicemistrzowie Polski zagrali z PGE GiEK Skrą Bełchatów. Chitigoi znowu błyszczał, a jego kapitalna postawa w zagrywce pomogła ZAKSIE odwrócić losy pierwszego seta. W kolejnych partiach 18-letni przyjmujący też grał na wysokim poziomie, zdobywając w sumie aż 35 punktów. Nie było więc zaskoczeniem, że ponownie wybrano go MVP meczu. Chitigoi nie po raz pierwszy błyszczał w szeregach ZAKSY - podczas Turnieju Legend razem z kolegami z drużyny sięgnął po trzecie miejsce i został wybrany MVP meczu z KS Norwid. Dobra postawa 18-latka sprawia, że kibice zaczęli zastanawiać się, czy Rumun wywalczy miejsce w podstawowym składzie ZAKSY w pierwszej kolejce PlusLigi. Tym bardziej że jego konkurenci na tej pozycji, Bartosz Bednorz i Aleksander Śliwka, wciąż mogą odczuwać zmęczenie sezonem reprezentacyjnym. "Kto wyjdzie na przyjęciu w Zaksie w pierwszej kolejce? Siłą rzeczy ktoś z duetu Śliwka-Bednorz na 100% będzie musiał zagrać. Czy Chitigoi zagra znowu ze Skrą, skoro w sparingu nieźle poszło?" - zastanawiał się jeden z kibiców w serwisie X (dawny Twitter). Z kolei Piotr Złoch, który nagrywa podcast Szósty Set, zauważył, że młody Rumun może być wartościowym zmiennikiem dla gwiazd reprezentacji Polski. Jeśli 18-latek formę ze sparingów przełoży na oficjalne mecze w PlusLidze, może stać się nie tylko zmiennikiem Śliwki i Bednorza, ale również poważnym konkurentem w walce o miejsce na przyjęciu. Do tego, by "wygryźć" ze składu aktualnych mistrzów Europy wciąż jednak daleka droga i niewykluczone, że będziemy musieli poczekać jeszcze kilka lat na to, by Rumun nawiązał poziomem do bardziej utytułowanych kolegów z drużyny.