Kibice ZAKSY Kędzierzyn-Koźle chcieliby jak najszybciej zapomnieć o tym, co z ich klubem działo się w sezonie 2023/2024. Zespół, który od 2016 roku nie schodził z podium mistrzostw kraju, zdobywając w międzyczasie cztery złote medale PlusLigi oraz trzy puchary Ligi Mistrzów, zakończył rozgrywki dopiero na 10. miejscu. I ostatecznie nie zagrał w play-offach, tracąc tym samym możliwość gry w Pucharze Polski oraz nie kwalifikując się do kolejnej edycji europejskich pucharów. Po nieudanym sezonie ZAKSA przeszła przebudowę - drużynę opuścili m.in. Bartosz Bednorz, Aleksander Śliwka i Łukasz Kaczmarek, a szeregi zespołu zasilili inni zawodnicy znani z gry w reprezentacji Polski, w tym jej kapitan, Bartosz Kurek. Trzykrotny triumfator Ligi Mistrzów sprowadził także Rafała Szymurę oraz Mateusza Porębę. Do rewolucji kadrowej w rozmowie z klubowymi mediami odniósł się Marcin Janusz. "Jest wielu nowych zawodników, więc to za każdym razem powoduje wzrost motywacji, determinacji, żeby w nowym klubie osiągać sukcesy i pokazać się z jak najlepszej strony" - powiedział. Polscy siatkarze odebrali mu marzenia. Teraz otwarcie wyznał, był bezradny Marcin Janusz o ZAKSIE: Każdy z nas chce zmazać plamę Rozgrywający ZAKSY oraz reprezentacji Polski nawiązał również do nieudanych poprzednich rozgrywek, otwarcie deklarując, że razem z kolegami, którzy bronili barw zespołu w ubiegłym sezonie, chce się zrehabilitować za słabe wyniki. Janusz, który razem z reprezentacją Polski wywalczył w Paryżu srebro igrzysk olimpijskich, zdradził również, że nawet nie zdążył zatęsknić za siatkówką. Cieszy się jednak z powrotu do klubu. "Oczywiście, rozgrywki reprezentacyjne to jest coś wyjątkowego, coś niesamowitego, o czym tak naprawdę się marzy, ale nasza liga też ma swój urok. Jest trochę spokojniej, to trwa dłużej, więc to jest coś innego niż reprezentacja" - zaznaczył. Polscy siatkarze z "piekła do nieba". Prawdziwy pokaz mocy, rywale zdeklasowani