PGE Projekt Warszawa jeszcze przed startem sezonu był wymieniany jako jeden z faworytów do medalu PlusLigi, a od początku rozgrywek potwierdza, że nie były to przesadzone oceny. Podopieczni Piotra Grabana na inaugurację rozbili 3:0 ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle, później również w trzech setach ograli GKS Katowice, a w czwartek pokonali 3:1 PSG Stal Nysę. MVP ostatniego spotkania został Artur Szalpuk, który zdobył 23 punkty, zanotował 52 proc. pozytywnego przyjęcia, dwa asy serwisowe i jeden punktowy blok. Jak zauważyła podczas pomeczowego wywiadu dziennikarka Polsatu Sport, Szalpuk w sezon wszedł "z wysokiego c". "Dla mnie ważniejsze jest, że drużyna wchodzi z wysokiego c, że gramy fajną siatkówkę i skuteczną, z tego się najbardziej cieszymy. Liga jest jeszcze bardzo długa, świetnie zdajemy sobie z tego sprawę" - odpowiedział siatkarz. Nikola Grbić pojechał do ojczyzny i ogłosił to o Polakach. Nawet się nie wahał Artur Szalpuk do dziennikarki: Przestań, bo oszaleję W czwartek, kiedy Projekt rozgrywał mecz, 28. urodziny obchodził rozgrywający stołecznego klubu Jan Firlej. Dziennikarka zapytała Szalpuka o to, czy ten swoim dobrym przyjęciem chciał sprawić prezent koledze z drużyny. Wiadomo bowiem, że rozgrywającemu łatwiej jest wystawiać piłkę, gdy przyjęcie prawidłowo funkcjonuje. "Przestań, bo oszaleję od tych komplementów na temat mojego przyjęcia" - wypalił Szalpuk w odpowiedzi. A po chwili złożył życzenia Firlejowi. Dopytywany z kolei o to, co było kluczem do pokonania rywali z Nysy, Szalpuk zwrócił uwagę na zagrywkę. "Bo wiadomo, że jak się dobrze zagrywa, to się lepiej blokuje i wyprowadza kontrę" - wyjaśnił. Może przyćmić nawet Kurka i Leona. Nowy gwiazdor przed przyjazdem pytał o Polskę