Niedawno PlusLiga zdecydowała, że pierwsze mecze w spotkaniach rozgrywanych w tygodniu będą rozpoczynać się wcześniej - już o godz. 15.45. Jako pierwsi taką porę rozgrywania meczów przetestowali zawodnicy z Bełchatowa i Suwałk. Lepiej będą ją wspominać goście. Do podstawowego składu PGE GiEK Skry wrócił Mateusz Poręba. Reprezentant Polski miał ostatnio problemy z mięśniami brzucha, w poprzednim spotkaniu był tylko zmiennikiem. Tym razem był już w pełni sił, miejsce w szóstce stracił 19-letni Mateusz Nowak. W bloku brylował jednak drugi ze środkowych Bartłomiej Lemański, który zdobył tym elementem w pierwszym secie dwa punkty. Mimo to goście w połowie seta zbudowali pokaźną przewagę. Przy zagrywkach Bartosza Filipiaka objęli prowadzenie 13:9. Bełchatowianom pomogły jednak serwisy Bartłomieja Lipińskiego i po kilku minutach odrobili straty. Zanosiło się na wyrównaną końcówkę. Tyle że w aut zaatakował Dawid Konarski, a w obronie pomógł wprowadzony z rezerwy Żiga Stern. I zespół z Suwałk dość pewnie wygrał 25:21. Problemy nie oszczędzają wicemistrzów Polski. Pomógł nieoczekiwany bohater Dawid Konarski bez zarzutu, ale PGE GiEK Skra Bełchatów i tak przegrywa Ślepsk Malow rozpoczął sezon udanie, był wysoko w tabeli PlusLigi, ale to już tylko wspomnienie. W ostatnich czterech meczach drużyna prowadzona przez Dominika Kwapisiewicza nie była w stanie nawet wygrać seta. Drugą partię wtorkowego meczu siatkarze z Suwałk rozpoczęli ze sporą energią. Gospodarze odpowiadali skutecznymi atakami Konarskiego i wynik oscylował wokół remisu. Dwa punkty przewago Ślepskowi dał blok Joaquina Gallego, ale tylko na chwilę. Po raz drugi odskoczył wówczas, gdy sędziowie odgwizdali rywalom błąd ustawienia. Grzegorz Łomacz i trener Andrea Gardini mocno protestowali, ale zmiany decyzji nie było. Jeszcze jeden blok sprawił, że goście prowadzili 19:16. Po chwili jeszcze bardziej odskoczyli przy zagrywkach Filipiaka. Cóż z tego, że Konarski skończył komplet dziewięciu ataków, skoro PGE GiEK Skra rywali już nie doścignęła. Ślepsk znów wygrał 25:21 i zapewnił sobie pierwszy od miesiąca punkt w PlusLidze. Trzy punkty dla Ślepska Malow Suwałki. PGE GiEK Skra nadal faluje Bełchatowianie nie spuścili jednak głów. W końcu - dopiero w trzecim secie - pierwszy punkt w tym meczu zdobył Poręba. Dwoma asami serwisowymi odpowiedział znakomicie dysponowany Filipiak i Ślepsk szybko odskoczył na dwa punkty. Seria udanych akcji gospodarzy zwieńczona blokiem Konarskiego sprawiła jednak, że odzyskali prowadzenie. A po chwili prowadzili już 14:9. Metamorfozę gospodarze przeszli zwłaszcza w polu zagrywki, asem serwisowym popisał się m.in. Łomacz. Wygrali 25:20. Bełchatowianie kontynuowali dobrą grę w czwartym secie. Na dobre zaczęli "odjeżdżać" rywalom przy stanie 9:5, kiedy w dwóch akcjach z rzędu zablokowali ataki Filipiaka. W bloku błysnął również Konarski. Goście doprowadzili jednak do remisu 13:13, kiedy w ataku pomylił się Adrian Aciobanitei. Po kilku kolejnych minutach, kiedy pomyłkę w ofensywie zanotował Pierre Derouillon, Ślepsk odskoczył na dwa punkty. W końcówce świetnie prezentował się Bartosz Firszt, przyjmujący z Suwałk. Bełchatowianie jeszcze doprowadzili do remisu 22:22. Była szansa na grę na przewagi, ale w ostatniej akcji w siatkę zaatakował Bartłomiej Lipiński. Wyraźnie załamani gospodarze musieli pogodzić się z porażką 1:3, nagrodę dla MVP odebrał Firszt. Dla Ślepska to czwarta wygrana w tym sezonie. Siatkarze z Suwałk wywalczyli je po pięciu porażkach z rzędu. PGE GiEK Skra, która 10 dni temu niespodziewanie pokonała Projekt Warszawa, nadal nie potrafi ustabilizować formy. Sprawdź tabelę siatkarskiej PlusLigi PGE GiEK Skra: Konarski, Lemański, Aciobanitei, Łomacz, Poręba, Lipiński - Diez (libero) oraz W. Nowak, Kupka, Derouillon Ślepsk Malow: Filipiak, Gallego, Halaba, Sanchez, Stajer, Firszt - Czunkiewicz (libero) oraz Stern, Buculjević, Żakieta