Trefl zakończył sezon zasadniczy na szóstym miejscu i w ćwierćfinale trafił na Jastrzębski Węgiel. Pierwsze dwa mecze z finalistami Ligi Mistrzów przegrał wyraźnie, dopiero w trzecim, we własnej hali, mocniej im się postawił. Skończyło się jednak na porażce 1:3 i końcu marzeń o medalu. Ostatnim akordem sezonu dla zespołu z Gdańska będzie dwumecz o piąte miejsce z Projektem Warszawa. Jeszcze przed nim działacze klubu zdecydowali się ogłosić przedłużenie umowy z Juriciciem. Chorwat ma pracować w Gdańsku co najmniej do końca przyszłego sezonu. W umowie znalazła się też opcja przedłużenia współpracy o rok. - Celami, jakie sobie postawiliśmy przed sezonem, było nie tylko wejście do fazy play-off, ale też rozwój młodych zawodników i wypracowanie w zespole walecznej mentalności. Po bardzo intensywnych siedmiu miesiącach rozgrywek mogę potwierdzić, że taką właśnie drużynę oglądaliśmy w tym czasie - podkreśla Dariusz Gadomski, prezes Trefla, cytowany przez oficjalną stronę klubu. - Oczywiście apetyty rosną w miarę jedzenia, ale w październiku taki rezultat na zakończenie rozgrywek - walkę o 5. miejsce - bralibyśmy w ciemno - dodaje. Igor Juricić poradził sobie z kontuzjami Sternik Trefla przypomina też o trudnościach, z jakimi w tym sezonie musiał zmierzyć się Juricić. Już w drugiej kolejce kontuzji doznał Piotr Orczyk. Przyjmujący, szykowany do roli jednego z wiodących zawodników, do końca sezonu wypadł z gry przez zerwanie więzadła krzyżowego w prawym kolanie. Juricić znalazł mu jednak godnego zastępcę. Pod okiem Chorwata najlepszy sezon w karierze rozegrał Mikołaj Sawicki. Zawodnik, którzy wcześniej w PGE Skrze Bełchatów wchodził niemal wyłącznie na wzmocnienie zagrywki, stał się ważnym ogniwem zespołu. Trefl już w lutym przedłużył kontrakt z 24-letnim przyjmującym. Pod okiem Juricicia świetnie spisywał się także atakujący Bartłomiej Bołądź, który z 558 punktami przewodzi w rankingu najlepiej punktujących zawodników PlusLigi. Jego akurat gdańszczanom zatrzymać się nie udało - w przyszłym sezonie ma grać w Projekcie. Juricić został też ostatnim szkoleniowcem Mariusza Wlazłego, który po tym sezonie kończy karierę. PlusLiga. Trefl Gdańsk zagra o piąte miejsce Dla chorwackiego szkoleniowca praca w Gdańsku nie jest pierwszym kontaktem z polską siatkówką. W sezonie 1999/2000 występował w AZS-ie Częstochowa. Jako trener przed przyjazdem do Trójmiasta pracował w klubach z Francji, Belgii, Grecji i Rosji. Dziś jednak na każdym kroku zachwala polską ligę. - PlusLiga to najsilniejsze rozgrywki siatkarskie, a ja mam duże ambicje, więc bardzo się cieszę, że mogę pracować właśnie w takim miejscu. Ponadto w Treflu Gdańsk mam świetne warunki do prowadzenia zespołu - podkreśla Juricić. Przed Chorwatem w tym sezonie jeszcze jedno zadanie. Jeśli wygra dwumecz z Projektem, wyrówna najlepszy wynik swojego poprzednika. Przed nim gdańską drużynę prowadził Michał Winiarski. Obecny szkoleniowiec Aluronu CMC Warty Zawiercie w sezonie 2019/2020 doprowadził Trefla do piątego miejsca. W dwóch kolejnych sezonach zespół kończył na szóstej i siódmej pozycji. Pierwsze spotkanie Trefl - Projekt w poniedziałek w Gdańsku, rewanż w piątek w Warszawie. Jeśli obie drużyny wygrają po jednym meczu, o losach piątej pozycji zdecyduje dodatkowy, tzw. złoty set. Sprawdź terminarz siatkarskiej PlusLigi