Zawiercianie mieli w tym sezonie moment słabości, ale to już dawno za nimi. Aktualnie są nie do zatrzymania. Wygrana z Projektem to już ich siódme ligowe zwycięstwo z rzędu. Rywale wręcz przeciwnie - tracą coraz więcej do czołowej ósemki tabeli. Od początku spotkania obaj rozgrywający starali się urozmaicić grę. Jan Firlej efektownie współpracował na środku z Piotrem Nowakowskim, a Miguel Tavares z Miłoszem Zniszczołem. Jednocześnie problemem, zwłaszcza Projektu, była duża liczba zepsutych zagrywek. Mimo to, kiedy Artur Szalpuk zatrzymał blokiem atak Dawida Konarskiego, goście prowadzili 16:14. Po chwili jednak asem serwisowym popisał się Tavares i zawiercianie odzyskali prowadzenie. Punkt zagrywką dołożył jeszcze Uros Kovacević, a seta wygranego 25:22 przez Aluron zakończył zepsuty serwis Jurija Semeniuka. Siatkarze z Warszawy w pierwszym secie popełnili w tym elemencie aż 11 błędów. Długi challenge nie wybił z rytmu zawiercian. Drugi set dla Aluronu Projekt w Zawierciu musiał radzić sobie bez podstawowego atakującego. Z powodu infekcji z gry wypadł Linus Weber, zastępował go Niels Klapwijk. Brakowało też środkowego Jakuba Kowalczyka. Problemy zdrowotne od początku prześladują warszawskich zawodników, a nastrojów nie poprawiają wyniki. Z czterech ostatnich spotkań przed przyjazdem do hali Aluronu wygrali tylko jedno. W drugim secie goście popełnili zdecydowanie mniej błędów w polu serwisowym, a Klapwijk zdobył w końcu punkt zagrywką. Tyle że niemal od początku prowadzili zawiercianie. Od wyniku 7:4 cały czas utrzymywali się na czele o trzy, cztery punkty przed rywalami. Główną siłą napędową Aluronu był Kovacević, który w tym secie zamienił na punkty aż osiem z dziesięciu ataków. W końcówce rywale jednak niemal dogonili gospodarzy. Co prawda sędzia odgwizdał już wygraną zawiercian, ale rywale poprosili o challenge. Sędziowie rozpatrywali sytuację przez kilka minut i w końcu nakazali powtórzenie akcji, w co nie dowierzał trener Aluronu Michał Winiarski. Ostatecznie jednak seta zakończył atak Kovacevicia, jego zespół wygrał 25:23. PlusLiga. Aluron CMC Warta Zawiercie zmniejsza straty do lidera Problemem Projektu była dyspozycja atakującego. Klapwijk nie pomagał drużynie w ważnych momentach. Gdy nadział się na potrójny blok, Aluron w trzecim secie prowadził już 12:8. Po chwili kontratak skończył Konarski i przewaga jeszcze wzrosła. Trener gości Roberto Santilli zdecydował się w końcu wprowadzić na atak Igora Grobelnego. Taką różnicę trudno było jednak zniwelować. Nawet gdy strata Projektu nieco malała, zawiercianie bronili się blokiem. Świetnie serwował Bartosz Kwolek, dobrą zmianę w polu zagrywki dał Patryk Łaba. W ostatniej akcji w aut zaatakował Grobelny i gospodarze wygrali 25:19. Nagrodę dla najlepszego zawodnika meczu otrzymał Tavares. Kliknij i sprawdź aktualną tabelę PlusLigi! Aluron po wygranej zmniejszył straty do lidera PlusLigi do czterech punktów - Jastrzębski Węgiel w sobotę niespodziewanie przegrał bowiem z Cuprum Lubin. W środę zawiercian czeka mecz w Lidze Mistrzów, gdzie ich przeciwnikiem będzie Berlin Recycling Volleys. Projekt pozostaje na 10. miejscu w tabeli PlusLigi. Aluron CMC Warta Zawiercie - Projekt Warszawa 3:0 (25:22, 25:23, 25:19) Aluron: Konarski, Szalacha, Kwolek, Tavares, Zniszczoł, Kovacević - Danani (libero) oraz Łaba, Gruszczyński Projekt: Klapwijk, Nowakowski, Tillie, Firlej, Wrona, Szalpuk - Wojtaszek (libero) oraz Janikowski, Semeniuk, Jaglarski (libero), Grobelny, Pawlun