To był pod każdym względem niesamowity sobotni wieczór w ERGO ARENIE. Na jej parkiecie działy się rzeczy niezwykłe. Mecz falował, raz górą był Trefl Gdańsk, raz mistrzowski Jastrzębski Węgiel, spotkanie rozstrzygnął tie-break, w którym ostatecznie górą były "gdańskie lwy" - 15:13 i 3:2 w całym spotkaniu. Ale piąty set nie był ostatnim tego wieczora. Mecz jeszcze nie został rozstrzygnięty (trwała wideoweryfikacja ostatniego punktu), a już pomimo próśb spikera parkiet został zalany przez setki i tysiące pluszaków. To efekt akcji "Dorzuć misie", która ma na celu wsparcie dla ciężko chorego młodego mieszkańca Gdańska, Olafa Krasnowskiego. Każdy miś to złotówka na konto chłopca od Fundacji STS (Sport Twoją Szansą). Kibice nie zawiedli i po meczu dosłownie zasypali boisko maskotkami. To nie była minuta rzucania, a jakieś kilkanaście dobrych minut. To było jak mundial w Argentynie w 1978 r., tylko zamiast confetti z trybun poleciały pluszowe misie. 107.655 misiów na parkiecie ERGO ARENY Kilka dni trwało misiowe liczenie, to było dość istotne, każdy pluszak to konkretny pieniądz. Ostatecznie naliczono 107.655 misiów, które po meczu pracownicy klubu i wolontariusze zbierali do 2:30 (!) w nocy. Zebrano ponad 2000 worków. Co z tym zrobić? Część została już przekazana do trójmiejskich domów dziecka i hospicjów, w chwili pisania tych słów przekazywane są kolejne. - Społeczność Trefla Gdańsk po raz kolejny zaangażowała się w akcję charytatywną i nie zawiodła. Na parkiet ERGO ARENY spadło ponad 100 tysięcy pluszaków, dzięki czemu na konto zbiórki małego Olafa trafi blisko 120 tysięcy złotych. Akcja po raz kolejny pokazała, że razem możemy więcej, jednak liczba misiów jest tak duża, że chcemy podzielić się z nimi z innymi placówkami. W tym miejscu apelujemy również do państwa - jeśli ktoś z was zna jakąś placówkę opiekuńczą, oświatową, dom dziecka czy szpital, który przyjmie pluszowe misie proszę skontaktować się z Treflem Gdańsk. Maskotki chętnie zamieszkają w nowym miejscu - mówi nam Karolina Zębała, kierownik marketingu i komunikacji oraz rzecznik prasowy Trefla Gdańsk. Aktualnie pluszaki, te które nie zostały jeszcze rozdane i nie znalazły nowych domów, zostały przewiezione do Szkoły Podstawowej nr 79 przy ul. Kołobrzeskiej na gdańskim Przymorzu. Tam zostanie utworzone "misiowe" centrum logistyczno-dystrybucyjne. Aby pomóc "ogarnąć" logistycznie ten temat wezwani do pomocy zostali żołnierze z Morskiej Jednostki Rakietowej w Siemirowicach. Zarówno szkoła jak i jednostka wojskowa są zaprzyjaźnione z Treflem Gdańsk, dlatego chętnie pomogą. W dystrybucję misiów zaangażowała się również PlusLiga i telewizja Polsat, która od lat promuje siatkówkę. Maciej Słomiński, INTERIA