Zgodnie z procedurami Polskiej Ligi Siatkówki wszyscy zakażeni zawodnicy i trenerzy, aby brać w nim udział, muszą otrzymać dwa z rzędu negatywne wyniki testu na obecność SARS-CoV-2. W czwartkowym pojedynku PlusLigi podopieczni Andrei Anastasiego zmierzą się na wyjeździe z Indykpolem AZS Olsztyn."Do najbliższego meczu podejdziemy praktycznie z marszu, po zaledwie kilku treningach. We wtorek spotkaliśmy się w hali pierwszy raz po przerwie w komplecie, a dzień później wyruszymy już w podróż do Olsztyna. Ale najważniejsze, że wreszcie zagramy" - zaznaczył cytowany w klubowym komunikacie dyrektor sportowy Vervy Piotr Gacek.Stołeczna drużyna rozegrała na razie tylko dwa spotkania w nowym sezonie ekstraklasy, ostatnie - 18 września. Dziewięć dni później poinformowano o pierwszych przypadkach koronawirusa w klubie. Wówczas pozytywne wyniki testów miało sześciu członków zespołu i sztabu szkoleniowego. Potem łączna liczba wzrosła do 15. Z tego powodu w pierwotnym terminie nie odbyły się cztery spotkania ligowe."Termin pierwszego meczu w Warszawie oraz terminy spotkań przełożonych w związku z kwarantanną stołecznej ekipy zostaną ustalone wkrótce" - podano we wtorkowym oświadczeniu.PLS poinformowała w ubiegłym tygodniu, że prezesi wszystkich klubów męskiej ekstraklasy jednomyślnie opowiedzieli się za tym, by - w przypadku absencji drużyn z powodu Covi-19 - pozostałe uzgadniały przyspieszone terminy i rozgrywały mecze awansem.