Trefl Gdańsk w dalszym ciągu będzie klubem Mariusza Wlazłego oraz Kewina Sasaka. Atakujący postanowili pozostać nad morzem i nadal uczestniczyć w projekcie trenera Michała Winiarskiego. Ten pierwszy to legenda nie tylko polskiej, ale również światowej siatkówki. Przed rokiem trafił do Trefla po latach 17 latach spędzonych w PGE Skrze Bełchatów i z miejsca został mianowany kapitanem drużyny. Gdańszczanie poprzedni sezon PlusLigi zakończyli na szóstym miejscu, choć po rundzie zasadniczej zamykali podium. W play-offach zabrakło im doświadczenia. 37-latek parafował roczną umowę. - Bardzo się cieszę, że w kolejnym sezonie także będę reprezentował barwy Trefla Gdańsk. Cała moja rodzina świetnie się tutaj czuje, życie w Gdańsku ma ogromnie dużo zalet. Sam Trefl Gdańsk to także wspaniałe miejsce na siatkarskiej mapie Polski i trenuje oraz gra się tutaj z czystą przyjemnością. To, czego zabrakło w minionym sezonie i na co czekam w kolejnych rozgrywkach, to wypełnione po brzegi trybuny Ergo Areny i głośny doping naszych kibiców. Mam nadzieję, że zasmakujemy tego już niedługo - powiedział Mariusz Wlazły. Dla Kewina Sasaka następne rozgrywki będą już czwartymi nad morzem. Z roku na rok odgrywa coraz większą rolę w zespole. W zakończonych zmaganiach w wielu spotkaniach zastępował Mariusza Wlazłego i z reguły stawał na wysokości zadania. 24-letni siatkarz swoimi występami potwierdził, że drzemie w nim potencjał, który niedługo może eksplodować na dobre. Podpisał z gdańskim klubem dwuletni kontrakt z możliwością przedłużenia. - Bardzo się cieszę, że zostaję na kolejne dwa sezony w Gdańsku. Bardzo zależało mi na dalszej współpracy z trenerem Michałem Winiarskim, a także z Mariuszem Wlazłym. Świetnie się tutaj czuję, mogę się dalej rozwijać, także cieszę się, że chęci były po obu stronach i mogę kontynuować swoją przygodę dalej w Treflu - skomentował Kewin Sasak.- Mariusz i Kewin to świetnie uzupełniająca się para atakujących - jeden bardzo doświadczony, drugi młody, przed którym jest jeszcze dużo, dużo grania. Mariusz mimo już wieloletniej kariery prezentuje cały czas naprawdę wyśmienity poziom. Mam nadzieję, że i w przyszłym roku dopisze mu zdrowie, co najmniej tak, jak w minionych rozgrywkach i nadchodzący sezon także będzie bardzo dobry w jego wykonaniu. Z Kewinem będę współpracował już trzeci rok. Z sezonu na sezon robi on ogromny postęp i wierzę, że przyszłe rozgrywki będą tymi, w których jego forma się ustabilizuje i będzie on stanowił jeszcze silniejszy punkt całego zespołu - podsumował trener Michał Winiarski. Kadra Trefla w tym momencie liczy ośmiu zawodników. Obok Wlazłego i Sasaka zostają jeszcze Moritz Reichert, Łukasz Kozub, Bartłomiej Mordyl, Maciej Olenderek, Karol Urbanowicz oraz Mateusz Mika. Michał Winiarski ostatnio w wywiadzie dla Interii przyznał, że skład jest już skompletowany. W kolejnych dniach maja klub będzie odkrywał karty. Na pewno z gdańskim zespołem żegnają się Marcin Janusz i Fabian Majcherski. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź