Dwa wcześniejsze mecze o brąz podopieczni Miguela Falaski wygrali - w Bełchatowie 3:1, a w minioną sobotę w Jastrzębiu 3:0. Jeśli Skra w środę również okaże się lepsza, to zakończy rozgrywki PlusLigi na najniższym szczeblu podium. - Miejmy nadzieję, że będzie to już nasz ostatni mecz w tym sezonie, który nie potoczył się tak, jakbyśmy wszyscy tego chcieli. Po tych wszystkich porażkach fajnie by jednak było zająć to trzecie miejsce. Jesteśmy na dobrej drodze to tego celu. Wierzę w to, że zakończymy rozgrywki takim malutkim sukcesem i na naszych twarzach choć na chwilę pojawią się jeszcze uśmiechy - powiedział siatkarz z Bełchatowa Wojciech Włodarczyk. Dla przyjmującego PGE Skry środowy mecz może być ostatnim występem w barwach bełchatowskiego klubu. Coraz głośniej mówi się bowiem o tym, że Włodarczyk będzie jednym z trzech zawodników, którzy po zakończeniu sezonu opuszczą zespół. 24-letni przyjmujący chce odejść, bo w Bełchatowie większość czasu spędza na ławce rezerwowych. Podobne plany ma Maciej Muzaj, zmiennik Mariusza Wlazłego. Z PGE Skrą pożegnać ma się również niemiecki libero Ferdinand Tille. Mecz PGE Skry z Jastrzębskim Węglem w bełchatowskiej hali Energia rozpocznie się w środę o godzinie 20.