Grę swojego nowego podopiecznego komplementował trener jastrzębian Luke Reynolds. - Jednym z głównych powodów, dzięki któremu Francja zakwalifikowała się do igrzysk olimpijskich Tokio, był fakt, że Yacine Louati stanął na wysokości zadania w kluczowych momentach styczniowego turnieju kwalifikacyjnego w Berlinie. Nie mam wątpliwości, że oczaruje fanów w PlusLidze i pokaże, dlaczego jest przyszłością francuskiej siatkówki i przyszłym olimpijczykiem - ocenił Australijczyk. 28-letni zawodnik grał w przeszłości w lidze francuskiej i belgijskiej. - Przez ostatnie dwa lata występowałem w lidze włoskiej. To było naprawdę cenne doświadczenie, ale szukałem dla siebie nowego wyzwania. Jastrzębski Węgiel to wspaniały klub, a PlusLiga to jedne z najlepszych rozgrywek na świecie. To połączenie idealnie wpisywało się w to moje wyzwanie. W przyszłym roku są igrzyska, a gdzie można się do nich lepiej przygotować, jeśli nie w takim miejscu, jakie teraz wybrałem do gry - wyjaśnił Louati powody swojej decyzji. Jest uzdolniony nie tylko sportowo. Skończył szkołę muzyczną, gra na trąbce i fortepianie. Wcześniej jastrzębscy działacze zatrudnili reprezentacyjnego marokańskiego atakującego Mohameda Al Hachdadiego, który zastąpi dwukrotnego mistrza świata Dawida Konarskiego. 29-letni Marokańczyk, ostatnio broniący barw brazylijskiego Funvic Taubate, będzie pierwszym zawodnikiem z Afryki w PlusLidze. Nowymi graczami Jastrzębskiego Węgla zostali też przyjmujący Rafał Szymura, który przyszedł z GKS Katowice oraz dwaj 19-letni "absolwenci" klubowej Akademii Talentów - mierzący 210 cm środkowy Patryk Cichosz-Dzyga i przyjmujący Michał Gierżot.