Pierwszy przypadek SARS-CoV-2 w Treflu wykryto w piątek 24 lipca, a drugi dwa dni później. W sumie w gdańskim zespole koronawirusa potwierdzono u 16 osób - 13 zawodników i trzech członków sztabu szkoleniowego. Drużyna od razu zawiesiła treningi, ale trzech graczy, którzy od początku mieli ujemne wyniki, dwóch przyjmujących i atakujący, ćwiczyło indywidualnie. Tydzień temu dołączył do nich środkowy, a w środę w zajęciach uczestniczyło już pięciu zawodników. W czwartek kwarantannę zakończył kolejny środkowy. "Nasza sytuacja nadal jest bardzo trudna. Mam jednak nadzieję, że w tym tygodniu zdecydowana większość zawodników dołączy do zespołu, żebyśmy od poniedziałku mogli wszyscy razem tak naprawdę jeszcze raz zacząć przygotowania. Do zwolnienia z kwarantanny wymagane są jednak dwa rezultaty ujemne, a często zdarzają się wyniki niejednoznaczne" - powiedział trener Trefla Michał Winiarski. W piątek gdańszczanie wyjadą do Suwałk, gdzie wezmą udział w XI Memoriale Józefa Gajewskiego. W sobotę zmierzą się z pierwszoligowym BAS Białystok, a w niedzielę z Indykpolem AZS Olsztyn. Pierwotnie Trefl miał zagrać w sobotę z gospodarzami turnieju, jednak ze względu na problemy kadrowe rozgrywający Ślepska Malow Kacper Gonciarz wesprze w sobotę gdańską drużynę i tego samego dnia wystąpi w spotkaniu swojego zespołu z Cerrad Enea Czarnymi Radom. "Z rozgrywających mamy bardzo młodego gracza z juniorów, którego nie chciałbym narażać na zbędną presję już na samym początku przygotowań, dlatego zwróciłem się z prośbą o wsparcie do ekipy z Suwałk. Cieszę się, że trener Andrzej Kowal wyraził zgodę, aby dołączył do nas Gonciarz. W tej trudnej sytuacji gospodarze wyciągnęli do nas pomocną dłoń" - podkreślił Winiarski. Do Suwałk pojedzie pięciu zawodników pierwszej drużyny oraz czterech juniorów, którzy trenują z seniorami od poniedziałku. "Dołączył do nas też środkowy Wojciech Grzyb. Można powiedzieć, że z +emerytury+, bo przecież zakończył karierę. We wtorek odbył z nami pierwszy trening, prezentuje się bardzo dobrze i także wesprze nas na boisku. Podczas tej imprezy chcemy poczuć smak rywalizacji, nacieszyć się siatkówką sześć na sześć i w pewnym sensie realizować to, co sobie założyliśmy przed sezonem. Mecze w Suwałkach od początku były dla nas bardzo ważne, ponieważ był to pierwszy turniej, w którym mieliśmy zagrać" - podsumował trener Trefla.Marcin Domański