"Nie spodziewaliśmy się, że wygramy ten finał 2-0, ale wiedzieliśmy, na co nas stać. Po wygranej na wyjeździe uwierzyliśmy, że możemy to mistrzostwo zdobyć. Taki był plan przed rozgrywkami. Został zrealizowany, a teraz czas na świętowanie i wakacje po tym zwariowanym, covidowym sezonie" - dodał. Niemiecki rozgrywający Jastrzębskiego Węgla Lukas Kampa cieszył się ze złota po swoim pożegnalnym meczu w barwach tego klubu. "Ale kariery jeszcze nie kończę. Pogram jeszcze długo. Naczekaliśmy się na taką chwilę, dlatego ten złoty medal tak smakuje. Ciężko na to pracowaliśmy. Czuję dużą satysfakcję, bo wygraliśmy zasłużenie. To nie był przypadek. cały czas wierzyliśmy w nasz potencjał, ciągle nam czegoś brakowało. Było nerwowo w pierwszym secie, potem dobrze zagrywaliśmy, blokowaliśmy, a rywale popełniali błędy" - ocenił Niemiec. Szkoleniowiec mistrzów Andrea Gardini przyznał, że kiedy w styczniu zaczynał pracę w Jastrzębiu nie myślał o takim zakończeniu sezonu. "Wiedziałem, że zespół jest gotowy do walki. A kiedy tak jest, można przegrać seta czy mecz i wrócić do gry. Jestem dumny z drużyny, wiedziałem, że ma jakość" - podsumował Włoch, solidnie oblany szampanem przez swoich zawodników. Autor: Piotr Girczys