Władze Polskiej Ligi Siatkówki S.A. zdecydowały w środę o zakończeniu siatkarskich rozgrywek ligowych, które z powodu pandemii koronawirusa zostały przerwane 12 marca. W ekstraklasie siatkarzy nie zostanie przyznany tytuł mistrza Polski oraz medale za pozostałe miejsca. Kolejność drużyn została ustalona według liczby zdobytych punktów. Prezes trzeciej w tabeli PGE Skry ocenił, że była to jedyna możliwa do podjęcia decyzja, biorąc pod uwagę troskę o bezpieczeństwo i zdrowie siatkarzy, a także pracowników klubów i kibiców. "W takiej sytuacji nie ma jednak najlepszych rozwiązań pod względem sportowym i zawsze ktoś może czuć się pokrzywdzony. Ostateczne miejsca zostały przyznane na podstawie pozycji zajmowanych na dzień 12 marca. Z uwagi na to, że nie dokończono rundy zasadniczej nie przyznano tytułu oraz medali" - tłumaczył szef klubu z Bełchatowa. PGE Skra zakończyła rozgrywki na trzecim miejscu, co oznacza, ze przyszłym sezonie otrzyma prawo gry w Lidze Mistrzów. Niepewny jest za to los ostatniej w tabeli Visły Bydgoszcz, która teoretycznie pożegnała się z elitą, ale może zostać do niej przywrócona, jeśli wymogów licencyjnych nie spełni jeden z czołowych klubów 1. ligi. Piechocki zaznaczył jednak, że nie tylko z tego względu trudno określić, jak będzie wyglądała ekstraklasa w nowym sezonie, ponieważ - jak wskazał - nie wiadomo, kiedy uda się opanować epidemię koronawirusa. "Chciałbym podziękować wszystkim sponsorom wspierającym PGE Skrę Bełchatów. Wierzę głęboko, że sytuacja się unormuje, wszystkie firmy będą funkcjonować, jak wcześniej i w kolejnym sezonie będziemy mogli wspólnie cieszyć się z gry siatkarzy na parkietach i kibicować PGE Skrze" - podkreślił. Autor: Bartłomiej Pawlak bap/ pp/