Jastrzębianie w minionym sezonie PlusLigi - zakończonym przedwcześnie z powodu pandemii koronawirusa - zajęli czwarte miejsce. Wygrali też grupę Ligi Mistrzów, jednak do ćwierćfinałów z włoskim Itasem Trentino już nie doszło. Europejska Konfederacja Siatkówki (CEV) zadecydowała później, aby zakończyć rozgrywki pucharowe edycji 2019/20. Od grudnia zespół prowadził trener Slobodan Kovac, którego krótka umowa wygasła z końcem rozgrywek. "Był moment, kiedy jego menedżer dopytywał o nasze zainteresowanie przedłużeniem kontraktu. Nie mieliśmy do tego przekonania, zwłaszcza, że Kovac warunkował pozostanie sprowadzeniem swojego sztabu. My nasz sztab budowaliśmy od lat i nie chcieliśmy go nagle burzyć. W efekcie nie złożyliśmy oferty" - wyjaśnił prezes. Ostatecznie ekipę poprowadzi 35-letni Australijczyk Luke Reynolds, który był asystentem Serba, odpowiadając za przygotowanie motoryczne. Pracował już w Jastrzębiu w sezonie 2016/17, potem został pierwszym trenerem mistrza Niemiec Berlin Recycling Volleys. Rozstał się z berlińczykami w lutym 2018 r., a do śląskiego klubu wrócił latem 2019 jako członek sztabu ówczesnego trenera Roberto Santillego. Po zwolnieniu Włocha poprowadził zespół w trzech meczach ligowych, wszystkie wygrał. "To dla niego wielkie wyzwanie. Zaufałem mu, jest z naszym klubem związany od lat, zna jego specyfikę. Jest ambitny, bardzo mu zależy, by odnieść sukces. Skład budowaliśmy razem. Znamy pozytywną energię Luke’a. Z drugiej strony - nasze wcześniejsze doświadczenie pokazują, że wielkie nazwiska też nie wszystko gwarantują" - stwierdził Gorol. Podkreślił, że cieszy go dołączenie do pierwszej drużyny dwóch 19-letnich wychowanków klubowej Akademii Talentów - mierzącego 210 cm środkowy Patryka Cichosza-Dzygi i przyjmującego Michała Gierżota. Wśród ośmiu zawodników, którzy wiosną pożegnali się z klubem był dwukrotny mistrz świata, atakujący Dawid Konarski. "Jeszcze przed wybuchem pandemii Dawid dostał od nas ofertę. Była bardzo dobra, wtedy jej nie zaakceptował. Potem pojawił się koronawirus, wstrzymaliśmy się z podpisywaniem wysokobudżetowych kontraktów. W międzyczasie trener Reynolds zaproponował rozwiązanie z Marokańczykiem Mohamedem Al Hachdadim i tak to zostało sfinalizowane" - powiedział prezes.