Sanepid podjął decyzję, że testy zostaną powtórzone u sześciu osób, które miały wynik ujemny. "Jestem po wielu rozmowach z sanepidem. Każdy organizm inaczej reaguje na zakażenie, więc jest to jak najbardziej możliwe, że u tego zawodnika wirus rozwijał się wolniej i przy pierwszym teście nie był jeszcze wykrywalny. Zachowując jednak wszelkie środki ostrożności, gdy tylko u tego zawodnika pojawiła się podwyższona temperatura, od razu zgłosił się do sanepidu, choć podejrzewał, że jednodniowa gorączka mogła wynikać z zatrucia pokarmowego. W związku z dodatnim wynikiem badania teraz sanepid zadecydował o kontrolnym powtórzeniu testów u wszystkich graczy i członków sztabu szkoleniowego, którzy w ubiegłym tygodniu otrzymali ujemne wyniki" - powiedział prezes Trefla Gdańsk Dariusz Gadomski cytowany na oficjalnej stronie klubu."Powtórne badania przechodzą tylko członkowie drużyny, ponieważ w przypadku pracowników klubu od ostatniego kontaktu z zawodnikami i sztabem szkoleniowym minęły już dwa tygodnie i u żadnej z osób nie pojawiły się żadne niepokojące objawy. W pełni stosujemy się do wszystkich zaleceń Inspekcji Sanitarnej" - dodał.W drużynie Trefla aż 14 osób jest zakażonych koronawirusem - 11 siatkarzy i trzech członków sztabu szkoleniowego. Niemal wszyscy z pozytywnym wynikiem mieli objawy typowe dla zakażenia koronawirusem: podwyższona temperatura, osłabienie, utrata węchu i smaku. Klub podkreślił, że wszyscy czują się dobrze i przebywają w swoich domach. Ze względu na dobro zawodników i członków sztabu nie podano do publicznej wiadomości nazwisk zakażonych.