W piątek prezes bełchatowskiego klubu Konrad Piechocki zapowiedział, że umowa z Nawrockim nie będzie przedłużona. W poniedziałek rano przekazał natomiast informację, że nowym szkoleniowcem zespołu będzie 40-letni Falasca, który w minionym sezonie grał w rosyjskim zespole Ural Ufa. W Bełchatowie Hiszpan rozpocznie karierę trenerską. "Trafi do środowiska, które doskonale zna, bo spędził w naszym klubie dużo czasu. Dzięki temu my też dobrze go poznaliśmy. Był wybitnym zawodnikiem i jestem przekonany, że będzie takim samym trenerem" - powiedział Piechocki. Po raz pierwszy Falasca trafił do Bełchatowa w 2008 r. i przez cztery sezony, jako rozgrywający, poprowadził PGE Skrę do zdobycia trzech tytułów mistrza Polski, jednego wicemistrzostwa, trzech Pucharów Polski, dwóch medali Ligi Mistrzów (srebrnego i brązowego) oraz dwóch klubowych wicemistrzostw świata. Wcześniej zdobył m.in. tytuł mistrza Europy z reprezentacją Hiszpanii (2007). W 2012 r. Falasca przeniósł się z Bełchatowa do Ufy, a po rocznej grze w tamtejszym Uralu zakończył karierę zawodniczą. W PGE Skrze rozpocznie nowy etap życia zawodowego. W pracy szkoleniowej będzie mu pomagał m.in. drugi trener Fabio Storti, który do tej pory był statystykiem bełchatowskiego zespołu. Falasca jest drugim obcokrajowcem, który w ostatnim czasie wrócił do PGE Skry. W piątek dwuletni kontrakt z bełchatowskim klubem podpisał Francuz Stephane Antiga, który po wyjeździe z Bełchatowa dwa poprzednie sezony spędził w Delekcie Bydgoszcz. W kadrze PGE Skry nie będzie już natomiast Holendra Wytze Kooistry i Włocha Dante Bonifante, z którymi klub nie przedłużył umów.