Drużyna "Jurajskich Rycerzy" została wcześniej dotknięta epidemią. W sierpniu zachorowało dwóch jej zawodników, a w październiku kolejnych dziesięciu. Prezes Aluronu CMC Kryspin Baran był sceptyczny w kwestii formy, jaką po przerwie zaprezentują zawiercianie."Formalnie pokończyły się choroby i kwarantanny, jednak nikt rozsądny chyba nie uwierzy, że po takiej wyniszczającej chorobie i spędzeniu 10, a czasem 14 dni w izolacji jest się gotowym, by zagrać na wysokim poziomie w zawodowym meczu siatkówki. Mam poważne wątpliwości i rozterki, czy zespół jest zdatny zdrowotnie do tak dużego wysiłku" - powiedział prezes.Ostatecznie te obawy okazały się niepotrzebne, a podopieczni trenera Igora Kolakovicia będą mieli więcej czasu na wspólne treningi, bo z ZAKSĄ we wtorek nie zagrają."Jak mówią lekarze sama gra w siatkówkę nie stwarza zagrożenia epidemiologicznego. Istnieje ono przy wspólnym podróżowaniu zespołu, w czasie korzystania z szatni oraz interakcji między drużynami, które staramy się eliminować - czyli przywitania, czy koleżeńskich dyskusji. Myślę, że kiedy drużyny przechorują koronawirusa, będzie trochę spokoju. Pojedynczymi przypadkami łatwiej będzie zarządzać i na pewno nie będzie takiego spektakularnego przekładania wielu spotkań" - ocenił Baran. "Przed wyjazdem naszego zespołu do Zawiercia jeden z siatkarzy Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zgłosił gorsze samopoczucie. Dlatego w trosce o pozostałych zawodników nasz siatkarz został w Kędzierzynie-Koźlu i oczekuje na wykonanie testu. Reszta drużyny w Zawierciu zameldowała się w poniedziałek, 2 listopada. Treningi ZAKS-y odbyły się zgodnie z planem. Niestety dziś rano kilku zawodników zaobserwowało u siebie symptomy Covid-19. W trosce o bezpieczeństwo wszystkich uczestników meczu, zachowawczo Polska Liga Siatkówki w porozumieniu z klubami podjęła decyzję o przełożeniu spotkania. ZAKSA wróciła do Kędzierzyna-Koźla, treningi zespołu zostały zawieszone, a cała drużyna, w oczekiwaniu na przeprowadzenie testów, podda się samoizolacji, z zachowaniem zasad rygoru bezpieczeństwa. Badaniu na obecność wirusa SARS-CoV-2 zostaną poddani wszyscy członkowie zespołu. Klub, w oczekiwaniu na dalsze wytyczne, pozostaje w stałym kontakcie ze służbami sanitarnymi oraz Polską Ligą Siatkówki o kolejnych krokach będziemy informować na bieżąco" - czytamy w komunikacie ZAKS-y.