Matej Kazijski w Europie zagra po dwóch latach występów w japońskim JTEKT Stings. Utytułowany Bułgar - trzykrotny zwycięzca Ligi Mistrzów z Trentino Diatec Volley i brązowy medalista mistrzostw Europy i mistrzostw świata - zdecydował się dołączyć do klubu, którego dyrektorem sportowym niedawno został jego rodak, trener z czasów gry w Italii i przyjaciel, Radostin Stojczew. Nowy skrzydłowy szczecinian, wespół z Bartoszem Kurkiem, ma stworzyć groźny duet na skrzydłach Stoczni i dać drużynie medal PlusLigi, na który w Szczecinie czekają od 20 lat. W 1998 roku Morze Szczecin było wicemistrzem Polski, ale później klub opuścił elitę i przestał istnieć. Stocznia jest dziedzicem siatkarskich tradycji w Szczecinie po wspomnianym Morzu i Stali Stocznia. Co ciekawe, według mediów transfer Kazijskiego nie musi być ostatnim ruchem na rynku szczecinian. Ponoć do gry w Stoczni przymierzany jest świetny irański środkowy bloku Mohammad Seyed Mousavi, z którym Łukasz Żygadło nie tak dawno występował w barwach Sermayeh Bank VC.