W sobotnim meczu po roku przerwy na ławce trenerskiej kieleckiego zespołu zasiądzie ponownie Dariusz Daszkiewicz, który zastąpił zwolnionego Wojciecha Serafina. Przed nowym szkoleniowcem trudne zadanie, co podkreślają nawet sami zawodnicy, odbudowania drużyny pod względem mentalnym. "Nadal twierdzę, że mamy spory potencjał, tylko do tej pory tego nie pokazaliśmy. Fizycznie do sezonu jesteśmy dobrze przygotowani, ale problem tkwi w naszych głowach. Nie jest łatwo odbudować się po tylu przegranych meczach. Po tym względem jest sporo do poprawy. Bardzo trudno jest wrócić do równowagi, ale wierzę, że nam się to uda" - zapewnił Pawliński. Faworytem najbliższej konfrontacji jest Aluron Virtu Warta Zawiercie, który zgromadził już o 10 punktów więcej niż zajmujący ostatnią lokatę w tabeli kielczanie. Na dodatek Dafi na wyjazdach w tym sezonie prezentuje się fatalnie. Zespół z Kielc w siedmiu spotkaniach rozegranych w obcych halach nie wygrał nawet jednego seta. "To na pewno dobry zespół, jednak możemy z nim nie tylko powalczyć, ale i wygrać. Jesteśmy w takiej sytuacji, że musimy szukać punktów w każdym spotkaniu, niezależnie od siły rywala. Dla nas to ostatni moment na odbicie się od dna" - nie ukrywa kapitan drużyny z Kielc. Może to być jednak bardzo trudne zadanie, bo najbliższy rywal kielczan beniaminkiem jest tylko z nazwy. "Warta ma w swoim składzie doświadczonych zawodników. Kilku z nich grało również w naszym klubie, jak Grzegorz Pająk. Silnym punktem rywali jest atakujący Grzegorz Bociek, libero Japończyk Koga, czwórka dobrych przyjmujących i środkowy David Smith. To bardzo dobry zespół, ale my musimy się skupić na naszej grze" - podkreślił trener Daszkiewicz. "Przede wszystkim nie możemy robić głupich błędów. Musimy wzmocnić zagrywkę, bo ostatnio mieliśmy z tym problem, a także poprawić skuteczność w kontrataku" - dodał środkowy Mariusz Schamlewski. W najbliższym meczu kielczanie wystąpią bez kontuzjowanego przyjmującego Jakuba Szymańskiego. Na uraz pleców narzeka serbski atakujący Tomislav Dokić, ale powinien zagrać. Po tym sezonie siatkarską ekstraklasę opuszczą dwie najsłabsze drużyny. Kielczanie do bezpiecznej lokaty tracąc już pięć punktów. "Aby myśleć o utrzymaniu musimy zacząć wygrywać także na wyjazdach. Pierwszy krok chcemy zrobić w sobotę. Powalczymy i mam nadzieję, że w Zawierciu przełamiemy wreszcie naszą wyjazdową niemoc" - zapewnił Schamlewski. Sobotnie spotkanie Aluron Virtu Warta Zawiercie - Dafi Społem Kielce rozpocznie się o godz. 17.