Ciężki bój stoczył na swoim parkiecie lider PlusLigi, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. O wygraną dzielnie walczyli siatkarze z Olsztyna, którzy jeszcze walczą o miejsce w play off. W środę w secie drugim Akademicy wygrali walkę po pasjonującej końcówce, ale ZAKSA i tak była górą. Choć grać nie mógł Mateusz Bieniek, kędzierzynianie znaleźli godnych następców i zgarnęli już piętnaste zwycięstwo w sezonie 2018/2019. Na czele ligowej tabeli prowadzą zdecydowanie. A olsztynianie plasują się na miejscu ósmym. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (25:18, 33:35, 25:20, 25:22) ZAKSA: Łukasz Kaczmarek, Tomasz Kalembka, Rafał Szymura, Aleksander Śliwka, Benjamin Toniutti, Łukasz Wiśniewski, Paweł Zatorski (libero) oraz Shaw James, Brandon Koppers, Przemysław Stępień Indykpol AZS: Robbert Andringa, Jan Hadrava, Marcel Lux, Paweł Pietraszko, Paweł Woicki, Miłosz Zniszczoł, Michał Żurek (libero) oraz Radosław Gil, Mateusz Kańczok, Sebastian Warda. Siatkarze GKS zagrali z Onico w katowickim Spodku. To był ich drugi z trzech meczów w tej hali w obecnym sezonie. Wcześniej zespół trenera Piotra Gruszki pokonał tam Aluron Virtu Wartę Zawiercie 3:0. W Spodku katowiczanie zmierzą się jeszcze z 19 marca z Jastrzębskim Węglem w 26 kolejce. Pozostałe "domowe" spotkania rozgrywają w dużo mniejszym obiekcie w dzielnicy Szopienice. Środowy mecz obejrzało 3500 kibiców. Porażka GKS-u utrudni ekipie Piotra Gruszki walkę o miejsce w play off. Onico w stawce jest drugie, tuż za Zaksą. GKS Katowice - Onico Warszawa 1:3 (22:25, 26:24, 18:25, 15:25)GKS: Karol Butryn, Emanuel Kohut, Marcin Komenda, Bartłomiej Krulicki, Gonzalo Quiroga, Tomas Rousseaux, Bartosz Mariański (libero) oraz Dominik Depowski, Maciej Fijałek, Bartosz Krzysiek, Wojciech Sobala, Rafał SobańskiOnico: Antoine Brizard, Bartosz Kurek, Bartosz Kwolek, Piotr Łukasik, Jan Nowakowski, Graham Vigrass, Damian Wojtaszek (libero) oraz Konrad Buczek, Mateusz Janikowski, Jakub Kowalczyk, Nikołaj Penczew, Andrzej Wrona. Siatkarze mistrza Polski, PGE Skry, nie byli w stanie stawić skutecznie czoła jastrzębianom. Grali w środę bez Artura Szalpuka, Milada Ebadipoura, Patryka Czarnowskiego i znów z okazjonalnym udziałem Mariusza Wlazłego. Siatkarze JW skorzystali z problemów gospodarzy, wygrali w hali Energia, w secie czwartym wyszarpali triumf, choć to PGE Skra prowadziła już 21:20 w końcówce. Pomarańczowi wciąż są trzecią siłą rozgrywek, a ekipa PGE Skry jest szósta i nie może być pewna występu w play off. PGE Skra Bełchatów - Jastrzębski Węgiel 1:3 (25:27, 25:20, 23:25, 27:29)PGE Skra: Milan Katić, Karol Kłos, Jakub Kochanowski, Grzegorz Łomacz, Piotr Orczyk, Renee Teppan, Kacper Piechocki (libero) oraz Kamil Droszyński, Robert Milczarek, Mariusz WlazłyJastrzębski: Christian Fromm, Dawid Gunia, Lukas Kampa, Dawid Konarski, Grzegorz Kosok, Julien Lyneel, Jakub Popiwczak (libero) oraz Jakub Bucki, Wojciech Ferens.