Jastrzębianie przystąpili do meczu w trudnej i nietypowej sytuacji. Po raz kolejny w tym sezonie muszą zmagać się z koronawirusem. Zakażenie dopadło dwóch zawodników, łącznie pięciu musiało udać się na kwarantannę. Takie samo zalecenie sanepid wydał jednak również wobec całego sztabu trenerskiego, któremu od niedawna przewodzi Andrea Gardini. W związku z tym przy ławce rezerwowych gospodarzy w piątek stanął Dariusz Luks, na co dzień zajmujący się klubową akademią. To już czwarty trener, który w tym sezonie poprowadził mecz Jastrzębskiego Węgla. W większości spotkań tę funkcję pełnił Luke Reynolds. Gdy w styczniu stracił posadę, zastąpił go Gardini, ale zanim Włoch zdążył przyjechać do Polski, w starciu z Indykpolem AZS Olsztyn drużynie przewodził Leszek Dejewski. W pierwszym secie pod wodzą Luksa jastrzębianie musieli radzić sobie z poważnym oporem gości. Dzięki niezłym zagrywkom i dobrym atakom Bartłomieja Bołądzia Ślepsk dość szybko wyszedł na dwupunktowe prowadzenie. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! <a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=testlinkow&utm_medium=testlinkow&utm_campaign=testlinkow" target="_blank">Sprawdź!</a> Gospodarze błyskawicznie jednak wyrównali i żadna z drużyn długo nie mogła odskoczyć rywalom. Z czasem z obu stron pojawiło się coraz więcej błędów serwisowych. W końcówce punktową zagrywką popisał się Jurij Gladyr i jastrzębianie objęli prowadzenie 23:21. Tyle że później stracili trzy punkty z rzędu i to rywale mieli piłkę setową. Następnie jednak szala przechyliła się na stronę gospodarzy, którzy mieli szereg szans na zakończenie partii. Udało im się to za sprawą ataku Michała Gierżota - wygrali 32:20. 19-letni przyjmujący pierwszy raz w tym sezonie znalazł się w wyjściowym składzie, bo przez kwarantannę w drużynie zabrakło Tomasza Fornala i Rafała Szymury. W pierwszym secie udźwignął odpowiedzialność, kończąc aż siedem z ośmiu ataków. W drugim chwilami miewał problemy z przyjęciem zagrywki. Na parkiecie nadal trwała natomiast wymiana ciosów. Minimalną zaliczkę i prowadzenie 10:8 gospodarze wypracowali sobie dopiero przy zagrywce Mohameda Al Hachdadiego. Siatkarze z Suwałk nie pozwalali jednak rywalom na ucieczkę, m.in. dzięki skutecznym blokom. Za brak skuteczności w ataku zapłacił Al Hachdadi, którego zastąpił Jakub Bucki. Później to Ślepsk prowadził 19:17, ale znów wszystko rozstrzygnęło się dopiero w ostatnich akcjach seta. W nich gospodarzom w końcu udało się powstrzymać Bołądzia. W końcówce na boisku, w celu poprawy przyjęcia, w Jastrzębskim Węglu pojawił się jeszcze 15-letni Maksymilian Granieczny. To jeden z trójki juniorów dołączonych na ten mecz do kadry pierwszej drużyny. Po chwili jastrzębianie wygrali 27:25. Po dwóch przegranych setach suwałczanie stanęli pod ścianą. Nie odstawali od gospodarzy, ale zanosiło się na ich piątą porażkę z rzędu. Poprzednie sprawiły, że osunęli się na dziesiąte miejsce w tabeli PlusLigi. Wciąż mogą mieć nadzieje na czołową ósemkę, bo do zamykającego ją GKS-u Katowice tracą jedynie dwa punkty. Do pogoni za rywalami potrzeba im jednak zwycięstw, a w tym roku nie zanotowali jeszcze ani jednego. Już na początku trzeciej partii musieli odrabiać straty do Jastrzębskiego Węgla. Jego rozgrywający Lukas Kampa posyłał do swoich kolegów bardzo szybkie piłki i udało im się objąć prowadzenie 8:4. Gry gości nie poprawiło pojawienie się na boisku Kevina Klinkenberga. Po kilku minutach na boisku zameldowali się kolejni rezerwowi - Sebastian Warda i Kacper Gonciarz. Przewaga jastrzębian wzrosła jednak do sześciu punktów. Gdy Kampa zanotował as serwisowy i jego zespół objął prowadzenie 20:11, stało się jasne, że Ślepsk w piątek punktów nie zdobędzie. Ostatecznie gospodarze wygrali 25:13, a najlepszym zawodnikiem spotkania wybrano Gierżota.W przyszłym tygodniu Jastrzębski Węgiel miał zagrać w turnieju Ligi Mistrzów, ale z powodu zakażeń koronawirusem został wykluczony z rozgrywek. Ślepsk w środę rozegra natomiast zaległe spotkanie z PGE Skrą Bełchatów. Jastrzębski Węgiel - Ślepsk Malow Suwałki 3:0 (32:30, 27:25, 25:13) Jastrzębski: Al Hachdadi, Wiśniewski, Gierżot, Kampa, Gladyr, Louati - Popiwczak (libero) oraz Bucki, Kosok, Granieczny Ślepsk: Bołądź, Rudzewicz, Waliński, Tuaniga, Sapiński, Rousseaux - Czunkiewicz (libero) oraz Szwaradzki, Kaczorowski, Rohnka, Klinkenberg, Warda, Gonciarz Damian Gołąb