Jastrzębski Węgiel z problemami, ale udanie rozpoczął sezon. W pierwszym meczu pokonał Aluron CMC Wartę Zawiercie 3:2. Teraz podopiecznych Luke’a Reynoldsa czeka znacznie trudniejsze zadanie, a mianowicie pojedynek z Asseco Resovią. Klub z Rzeszowa przeszedł gruntowną przebudowę. W poprzednim sezonie drużyna zajęła dopiero przedostatnie 13. miejsce w PlusLidze. To znacznie poniżej ambicji wszystkich w Rzeszowie. Podopieczni Alberto Giulianiego chcą znowu włączyć się do walki o mistrzostwo Polski, już z kompletnie nowym składem. Dla rzeszowian będzie to pierwszy mecz ligowy. Na inaugurację mieli zmierzyć się z Treflem Gdańsk, ale koronawirus zdziesiątkował ekipę znad morza. Eksperci Polsatu Sport są zgodni, że w tym sezonie Asseco Resovia będzie mocna. Ich opinie na temat zwycięzcy spotkania z Jastrzębskim Węglem są jednak bardzo różne. - Jastrzębie wygrało w trudnym starciu z Aluronem. Resovię widzieliśmy tylko w Superpucharze Mistrzów Polski. Nie wiem na ile to natężenie emocjonalne w kompletnie nowej drużynie pozwoli im pokazać sto procent? Stawiam na zwycięstwo Jastrzębskiego 3:1 - powiedział w programie "Prawda Siatki" Jerzy Mielewski. Były reprezentant Polski Łukasz Kadziewicz w drużynie z Jastrzębia widzi jednak sporo mankamentów. Wytyka przede wszystkim brak wartościowego atakującego. - Stawiam na wygraną rzeszowian 3:2. W Jastrzębiu brakuje ataku. Wyjdą naprzeciwko drużyny kompletnie nowej. Szerszeń i Czebulj potrafią stać bardzo blisko środkowego. Piłek za plecy w Jastrzębiu za dużo nie idzie - typuje popularny "Kadziu". MP