Nowy nabytek wielokrotnych mistrzów kraju był wyróżniającą się postacią zakończonych przedwcześnie rozgrywek ekstraklasy. Pochodzący z Aleksandrowa Kujawskiego zawodnik zdobył w nich 460 punktów i był pod tym kątem najlepszym graczem ligi. Atakujący ostatni sezon spędził w Treflu Gdańsk, a wcześniej występował m.in. w Łucznicze Bydgoszcz i pierwszoligowej Victorii Wałbrzych. Jest wicemistrzem Uniwersjady oraz brązowym medalistą Ligi Narodów z 2019 roku. Prezes PGE Skry Konrad Piechocki ocenił, że Filipiak to jeden z najbardziej obiecujących siatkarzy na pozycji atakującego."Bartek bardzo harmonijnie się rozwija. Ma za sobą bardzo dobry sezon w Gdańsku. Już rok temu podejmowaliśmy rozmowy na temat jego pozyskania. Podobało mi się to, że jest świadomy szansy, jaką dostaje, ale też swoich umiejętności, bo nie boi się rywalizacji. Wierzę głęboko w to, że będzie to krok do przodu w jego rozwoju i karierze sportowej, co przełoży się też na wyniki PGE Skry Bełchatów" - przyznał.Trener Michał Mieszko Gogol dodał, że nowy siatkarz jego zespołu w kilku ostatnich sezonach pokazał się z bardzo dobrej strony. "Jest zawodnikiem dobrze przygotowanym fizycznie, a do tego skocznym. Może być jeszcze lepszym graczem i mam nadzieję, że tak się stanie w najbliższym roku w PGE Skrze. Na pewno jego cichym celem jest też walka o reprezentację Polski, zwłaszcza przy zmianie pokoleniowej Tokio 2021. Wszystko przed nim" - podkreślił opiekun bełchatowian i asystent selekcjonera Vitala Heynena.