Gracze z woj. opolskiego bardzo dobrze radzą sobie w Lidze Mistrzów. Bez porażki awansowali do ćwierćfinałów. W pierwszym meczu na tym poziomie rozgrywek pokonali na wyjeździe zespół Cucine Lube Civitanova 3:1. Sobotni mecz ligowy w swojej hali kędzierzynianie dobrze rozpoczęli. Prowadzili w setach 0:2, ale ostatecznie przegrali po tie-breaku. Jednak trzeba zwrócić uwagę, że ich trener Nikola Grbic nie trzymał stale na boisku podstawowych graczy. "Cieszy, że wszyscy zawodnicy mieli okazję dziś zagrać, a ktoś mógł zaczerpnąć trochę powietrza" - powiedział dziennikarzom po meczu Kluth. Podkreślił, że ostatni set jego drużyna grała właściwie "drugim składem". Przyjmujący Cuprum Kamil Maruszczyk powiedział, że on i koledzy z drużyny spodziewali się, iż szkoleniowiec rywala będzie "żonglować" składem. "Rozpoczęliśmy to spotkanie bardzo słabo. Nie chodzi o to kto był po drugiej stronie siatki. To po prostu przegrywaliśmy ze sobą. Ciekawym doświadczenie psychologicznym był tie-break. Gdy przeciwnik zmienił cały skład, nagle się okazało, że jesteśmy jego faworytem. Miło, że udało nam się go wygrać, gdyż inaczej zatarlibyśmy dobre wrażenie, po tym jak udało nam się doprowadzić do stanu 2:2" - skomentował spotkanie gracz z Lubina. Klub z Kędzierzyna-Koźla ogłosił, że Krzysztof Rejno w następnym sezonie nadal będzie grać w tamtejszym zespole. Trafił tu w 2014 roku ze Stali Nysa. W sezonach 2016/17 oraz 2018/19 w ramach wypożyczenia grał, odpowiednio w drużynie z Będzina oraz Zawiercia. "Jestem z dużego miasta (Wrocławia - PAP), w różnych miejscach grałem, mam więc porównanie. Uważam, że Kędzierzyn-Koźle jest bardzo przyjemny, również jako miejsce do życia. Tutaj jest dużo spokojniej, nie tracimy czasu na dalekie dojazdy, czekanie w korkach. Wszystko mamy dobrze zorganizowane i poukładane, mamy swoją halę, siłownię - wszystko jest na miejscu" - powiedział 28-latek dla oficjalnej strony klubowej. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! Wcześniej kontrakty na następny sezon podpisali inni gracze Zaksy: Korneliusz Banach (libero), Bartłomiej Kluth (atakujący), David Smith (środkowy). Na początku grudnia ubiegłego roku poinformowano, że trener Nikola Grbic będzie prowadzić tę drużynę przez dwa kolejne sezony. Grupa Azoty ZAKSA jest liderem ekstraklasy i na pewno z pierwszej pozycji rozpocznie walkę w play off. W 25 meczach zdobyła 67 punktów, przegrała tylko trzy razy. Autor: Rafał Czerkawski rcz/ cegl/