Pierwszego seta Resovia wygrała szybko i pewnie. Dawała się we znaki jastrzębianom na zagrywce, była o wiele bardziej skuteczna w ataku i w bloku. Gospodarze uzyskali czteropunktową przewagę (6:2) i nadal nie pozwalali rywalom na zbyt wiele. Kiedy zablokowali niewidocznego Michała Łaskę, prowadzili 20:15. Za chwilę goście popełnili kolejne błędy i set zakończył się wynikiem 25:16. W drugiej partii jastrzębianie poprawili jakość swojej gry. Lepiej zagrywali i atakowali. Rozegrali się Łasko i Krzysztof Gierczyński. Resoviacy natomiast byli mniej dokładni. Gra toczyła się punkt za punkt. Wszystko rozstrzygnęło się w końcówce, w której lepsi byli goście. W trzeciej partii rzeszowski znów grał pewnie, twardo, skutecznie. Przeważał 10:5, 14:9 i 16:13. Jastrzębianie odrobili część strat (17:16). Finisz zdecydowanie należał do gospodarzy, którzy dysponowali większym arsenałem sił i środków. 100-procentową skutecznością imponował wśród nich Dawid Dryja. W czwartym secie Resovia także miała inicjatywę (6:4, 7:5, 14:11). Świetnie spisywali się w ataku Buszek i Schoeps. Ich koledzy także wykorzystywali każdą okazję do podwyższenia wyniku (19:14). Jastrzębie tylko momentami się "odgryzali" miejscowym, odrabiając część start w końcówce. Gospodarze wystąpili bez chorego Fabiana Drzyzgi, a Jastrzębie bez leczącego kontuzję Zbigniewa Bartmana. Mecz numer 2 rozegrany zostanie 14 marca w Jastrzębiu. Asseco Resovia Rzeszów - Jastrzębski Węgiel 3:1 (25:16, 22:25, 25:20, 25:21) Stan rywalizacji play off (do trzech zwycięstw) 1-0 dla Resovii. Resovia: Lukas Tichacek, Dawid Dryja, Piotr Nowakowski, Rafał Buszek, Nikołaj Penczew, Jochen Schoeps - Krzysztof Ignaczak (libero) - Dawid Konarski, Paul Lotman. Jastrzębie: Michał Masny, Michał Łasko, Alen Pajenk, Grzegorz Kosok, Krzysztof Gierczyński, Guillaume Quesque - Damian Wojtaszek (libero) - Mateusz Malinowski, Dmytro Fillipov, Mateusz Kańczok. Sędziowali: Maciej Twardowski (Radom) i Paweł Burkiewicz (Kraków). Widzów: 4304 (w tym 40 z Jastrzębia).