W środę podjęto decyzję o zakończeniu rozgrywek PlusLigi, Ligi Siatkówki Kobiet i Krispol 1. ligi z powodu pandemii koronawirusa. Wśród kobiet udało się rozegrać całą rundę zasadniczą. Wobec tego tytuł mistrzowski przypadł Chemikowi Police, który tę fazę rozgrywek zakończył na pierwszym miejscu. U mężczyzn sytuacja była bardziej skomplikowana. Po pierwsze, nie dokończono rundy zasadniczej, a po drugie nie wszystkie zespoły miały rozegraną taką samą liczbę spotkań. W związku z tym postanowiono nie przyznawać w tym sezonie medali.Niewątpliwie jednym z faworytów do podium była Verva Warszawa Orlen Paliwa, a jednym z liderów tej drużyny był właśnie Brizard. Stołeczny zespół zajmował drugie miejsce ze stratą zaledwie dwóch "oczek" do lidera Grupy Azoty ZAKS-y Kędzkierzyn-Koźle. Rozgrywki jednak nie zostaną dokończone, a to oznacza, że w klubach szykują się kadrowe roszady.Brizard postanowił odejść z Vervy Warszawa i z PlusLigi, o czym poinformował w mediach społecznościowych."Chciałbym, aby ta niesamowita historia zakończyła się w inny sposób. Smutne jest to, że opuszczam was w takich okolicznościach. Nawet nie miałem czasu, żeby wam podziękować. Dziękuję klubowi, moim kolegom z drużyny, klubowi kibica i wszystkim fanom. Miło było spędzić te trzy lata z wami. Dziękuję za wsparcie. Nigdy tego nie zapomnę. Teraz nadszedł czas, aby rozpocząć nową przygodę. Nie martwcie się, wrócę!" - napisał Brizard. RK