- Bardzo się cieszę z nowej umowy, bo zależało mi na tym, żeby zostać w Warszawie, moim rodzinnym mieście. Pierwszy raz będę występował w jakimś klubie dłużej niż trzy lata i fajnie, że to jest mój dom - tu, gdzie się urodziłem, wychowałem. Myślę, że jestem dużym szczęściarzem, że mogę grać w najwyższej klasie rozgrywkowej i to w tak ważnym dla mnie miejscu - powiedział środkowy stołecznych, Andrzej Wrona.- Andrzej to warszawiak z krwi i kości, który identyfikuje się z miastem i klubem jak mało kto. Podobnie jak w przypadku Damiana Wojtaszka, przedłużenie umowy z "Wronką" było dla nas ruchem całkowicie naturalnym, na którym zależało obu stronom. Swoją grą w tym sezonie Andrzej udowadnia, że wciąż jest w czołówce najlepszych polskich środkowych i jestem przekonany, że jeszcze wielokrotnie da warszawskiej publiczności powody do radości. Bardzo cieszymy się, że zostaje z nami na kolejne dwa lata - powiedział prezes i dyrektor sportowy Onico Warszawa, Piotr Gacek.Wrona jest wychowankiem stołecznego klubu Metro Warszawa, w którym trenował od 1999 roku. W sezonach 2005/2006 i 2006/2007 grał w II lidze w barwach Legii Warszawa. Później jego kariera znacznie przyspieszyła - w 2007 roku trafił do AZS-u Częstochowa, z którą to drużyną w 2008 roku zdobył Puchar Polski. W latach 2010-2013 grał dla Delecty Bydgoszcz, a następnie trafił do PGE Skry Bełchatów, z którą osiągał największe sukcesy. W 2014 roku wywalczył mistrzostwo Polski, a dwa lata później dołożył do tego Puchar Polski. Po sezonie 2015/2016 wrócił do rodzinnego miasta i podpisał kontrakt z Onico Warszawa. W najwyższej klasie rozgrywkowej gra nieprzerwanie od 12 sezonów.Wrona był też podstawowym zawodnikiem reprezentacji Polski. Debiutował w niej w 2013 roku za kadencji Andrei Anastasiego w przegranym 1:3 meczu Ligi Światowej z Brazylią na Torwarze. W kolejnym roku wraz z kolegami z kadry wywalczył złoto rozgrywanych w naszym kraju mistrzostw świata.Za: Onico Warszawa