PlusLiga. Aluron CMC Warta Zawiercie. Bez ograniczeń
Prezes siatkarskiego Aluronu CMC Warta Kryspin Baran przed nowym sezonem ekstraklasy uważa, że ambitny, zaangażowany i głodny sukcesu zespół z Zawiercia stać na walkę o najwyższe cele. "Nie widać przed nami ograniczeń" - podkreślił.
W czwartym sezonie występów w PlusLidze "Jurajscy Rycerze" z powodu pandemii koronawirusa po raz pierwszy w historii nie będą u siebie grać dla kompletów publiczności.
"Widok pustych krzesełek najbardziej zszokuje tych, którzy chcieli z nich skorzystać, a zobaczą je tylko w telewizji" - powiedział PAP prezes klubu.
Wskazał, że nadchodzące rozgrywki będą z racji pandemii specyficzne.
"Trzeba rozgraniczyć aspekty sportowe od organizacyjnych. Przy tych pierwszych, jeśli tylko wpadki zdrowotne nie przeszkodzą, co nam się już przydarzyło i mam nadzieję, że to mamy to za sobą, pracuje się standardowo. Część organizacyjna jest skrajnie inna. To wciąż +front walki+, jeśli chodzi o karnety, bilety, organizację dnia meczowego, zabezpieczenia, itp" - wyliczył.
Zawiercianie w minionym sezonie, zakończonym przedwcześnie z powodu pandemii koronawirusa, zajęli 10. miejsce w ekstraklasie.
Działacze latem pożegnali 10 zawodników, a dołączyło do zespołu dziewięciu graczy. Nowych jest dwóch zagranicznych rozgrywających - Argentyńczyk Maximiliano Cavanna i Macedończyk Giorgji Giorgjiew, pojawili się też w Zawierciu przyjmujący kadry USA Garrett Muagututia oraz reprezentacyjny brazylijski środkowy Flavio Gualberto.
Z Trefla Gdańsk przyszedł przyjmujący Paweł Halaba, z Jastrzębskiego Węgla grający na tej samej pozycji Dominik Depowski, z Verwy Warszawa Orlen Paliwa środkowy Patryk Niemiec, natomiast z bełchatowskiej Skry przyjmujący Piotr Orczyk, a z olsztyńskiego AZS Indykpol libero Michał Żurek.
Nowy jest też trener - Czarnogórzec Igor Kolakovic, który przez ostatnie trzy lata pracował z reprezentacją Iranu.
Miniony sezon zawiercianie kończyli pod okiem Dominika Kwapisiewicza, który teraz wrócił na stanowisko asystenta. Wcześniej pomagał w klubowej pracy Australijczykowi Markowi Lebedewowi.
Wybór trenera, który z powodu obostrzeń epidemicznych w poróżowaniu z działaczami Aluronu spotkał się pierwszy raz dopiero u progu przygotowań, prezes uznał za doskonały.
"Jestem bardzo zadowolony z zatrudnienia Kolakovica. I to pod wieloma względami, nie tylko sposobu pracy, ale również w relacji międzyludzkich i zaangażowania" - ocenił.
Po sześciu latach ze współpracy z klubem wycofał się jeden z wiodących sponsorów - firma Virtu, co wpłynęło na zmianę nazwy zespołu.
"Wiedzieliśmy o tym od początku roku, w związku z tym uwzględnialiśmy to przy wszelkich działaniach. Wszyscy pozostali sponsorzy zwiększyli swoje zaangażowanie. Jasno komunikowaliśmy, na co nas stać i z przeprowadzonych transferów jesteśmy bardzo zadowoleni" - ocenił Baran.
Podkreślił, że okres pandemii klub przeszedł rozsądnie, bez emocji i dramaturgii. Po wznowieniu treningów obyło się bez kontuzji, za to drużynę dopadł koronawirus.
"Wiedzę i czujność mieliśmy już wcześniej. Zawsze jednak, nawet kiedy się spodziewamy trudnych sytuacji, to ciśnienie skacze, kiedy się pojawią. Błyskawicznie poddaliśmy kwarantannie cały zespół i pracowników klubu. Ta reakcja i nasza odpowiedzialność sprawiły, że zgodnie z przepisami szybko mogliśmy wrócić do treningów. Należy z tej sytuacji wyciągnąć pozytywne wnioski" - zauważył prezes.
Zawiercianie zakończyli letnie przygotowania zdobyciem Pucharu Prezydenta Lublina. W finale pokonali ekipę ze stolicy 3:0.
rozgrywający: Maximiliano Cavanna (Argentyna), Giorgji Giorgjiew (Maceodnia Północna);
środkowi: Patryk Niemiec, Marcin Kania, Flavio Gualberto (Brazylia), Patryk Czarnowski;
atakujący: Mateusz Malinowski, Grzegorz Bociek;
przyjmujący: Dominik Depowski, Paweł Halaba, Piotr Orczyk, Garrett Muagututia (USA);
libero: Michał Żurek, Krzysztof Andrzejewski.
Autor: Piotr Girczys
gir/ pp/