Resovia rozegrała jak na razie pięć meczów w tym sezonie. Nie wszystkie z planowanych pierwotnie pojedynków doszły do skutku ze względu na zakażenie w ekipach, z którymi mieli zmierzyć się podopieczni Giulianiego. Szkoleniowiec nie narzeka jednak na zmienny kalendarz. "To nie jest jakaś szczególna trudność. Jest po prostu inaczej. Trzeba przystosować się do takiej sytuacji, że nie można z dużym wyprzedzeniem czasu wiedzieć, z jakim rywalem przyjdzie nam grać. Inaczej gra się też przy pustych trybunach. Wszystko jest teraz inne, ale poprosiłem zarówno cały mój sztab, jak i graczy, aby zaakceptowali tę sytuację i przyswoili się do gry oraz do funkcjonowania w tych innych warunkach" - podkreślił w wywiadzie zamieszczonym na stronie Polskiej Ligi Siatkówki. Drużyna z Rzeszowa jak na razie nie ma w swoich szeregach nikogo, kto otrzymałby pozytywny wynik testu na obecność Covid-19 i pozostaje w rytmie meczowym. "Oby to trwało jak najdłużej. Wszyscy trzymajmy za to kciuki, ale zdajemy sobie sprawę, że sytuacja z pandemią w Polsce jest teraz bardzo trudna" - zastrzegł Włoch, który prowadzi też reprezentację Słowenii. Zespół z Podkarpacia wygrał cztery z pięciu spotkań. Najpierw zaliczył trzy zwycięstwa w tie-breakach, a w ostatni weekend wygrał w rozgrywanym awansem pojedynku z Stalą Nysa 3-1.