W dwóch poprzednich meczach własna hala nie była atutem gospodarzy. Pierwsze spotkanie w Bełchatowie Lotos Trefl wygrał 3:2, a w miniony weekend w Gdańsku 3:1 zwyciężyła PGE Skra. Zdaniem bełchatowian przed trzecim meczem pewne jest to, że walka będzie wyrównana. - Tak było w dotychczasowych pojedynkach i na taki mecz zanosi się też w środę. W każdym spotkaniu Trefl będzie stawiał duży opór i zwycięstwo trzeba będzie wywalczyć. Będziemy szczęśliwi, jak zagramy dobry mecz - powiedział środkowy PGE Skry Karol Kłos. Z dobrymi pojedynkami w wykonaniu bełchatowian różnie jednak ostatnio bywało. Podopiecznym Miguela Falaski nie wyszedł mecz z Sir Safety Perugia w Lidze Mistrzów (2:3 na wyjeździe) i pierwszy półfinałowy pojedynek z Lotosem Trefl. Później mistrzowie Polski mieli też poważne kłopoty w rewanżu z włoskim zespołem. Udało im się jednak przełamać kryzys, wygrali 3:1 i awansowali do Final Four LM. Po tym sukcesie odrobili też straty w rywalizacji z gdańszczanami. - Nie prezentujemy się w tej chwili tak, jak na początku rozgrywek, ale pracujemy nad tym, by wrócić do najlepszej dyspozycji. Jesteśmy jednak w okresie, w którym każdy mecz jest ciężki i trzeba mocno się napracować, żeby odnieść zwycięstwo. Dlatego zawsze musimy wychodzić na boisko w pełni skoncentrowani. Bardzo nas jednak cieszą wygrane wtedy, gdy mamy ciężki okres. Mamy też jednak wyrównany zespół i każdy dokłada cegiełkę do zwycięstw - zauważył libero PGE Skry Kacper Piechocki. W Gdańsku jednym z bohaterów bełchatowskiej ekipy był Wojciech Włodarczyk, który zastąpił w składzie Michała Winiarskiego. Ten ostatni miał ogromny wpływ na odwrócenie losów rywalizacji z Sir Safety. W rewanżu z tym rywalem pojawił się na boisku zaledwie dzień po tym, gdy wrócił do gry po kontuzji łydki. Na rozruchu przed drugim meczem z Lotosem Trefl uraz się jednak odnowił i wyeliminował Winiarskiego z gry. Z gorączką wystąpił natomiast w tym spotkaniu Mariusz Wlazły. Mimo to rywale w kluczowych momentach nie mogli go zatrzymać. Koledzy z PGE Skry liczą na to, że kapitan zespołu pomoże im wygrać również w środę. - Mariusz zawsze staje na wysokości zadania i na najważniejsze mecze jest gotów, nawet mimo choroby. To jest jednak firma - podkreślił Kłos. Trzeci mecz półfinałowy PGE Skry z Lotosem Trefl Gdańsk w bełchatowskiej hali Energia rozpocznie się w środę o g. 20.30. Transmisja w Polsacie Sport. Po dwóch spotkaniach jest remis. Walka toczy się do trzech wygranych.