Po tym, jak stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski powierzono Nikoli Grbiciowi, podstawowym rozgrywającym kadry został Marcin Janusz, który wygrał rywalizację o miano "jedynki" z Fabianem Drzyzgą. Od tego momentu zmiennikiem Janusza podczas największych imprez jest najczęściej Grzegorz Łomacz, który ze świetnej strony pokazał się m.in. podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. W Polsce nie brakuje także innych klasowych rozgrywających, a w ostatnim sezonie reprezentacyjnym Grbić dawał szanse chociażby Janowi Firlejowi i Marcinowi Komendzie. Ostatecznie obaj zostali skreśleni przez serbskiego szkoleniowca pod koniec przygotowań do turnieju olimpijskiego i na igrzyska nie pojechali. Komenda jednak od początku rozgrywek PlusLigi potwierdza, że chociaż nie znalazł uznania w oczach selekcjonera, to nie odpuszcza walki o powołanie do kadry na kolejny sezon. A jeśli utrzyma taką formę, będzie pewniakiem do miejsca w składzie drużyny Grbicia. Aleksander Śliwka walczy z czasem, teraz ogłasza. A inny Polak już zaciera ręce Marcin Komenda błyszczy w PlusLidze Kapitan Bogdanki LUK Lublin kolejne świetne zawody rozegrał w środę, w wygranym meczu z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. 28-letni rozgrywający przyćmił nawet występującego po drugiej stronie siatki Janusza, który mógł jedynie przyglądać się, jak koncertowo grą kolegów dyryguje jego reprezentacyjny kolega, i całkowicie zasłużenie odbiera później statuetkę dla MVP spotkania. W sieci nie brakuje głosów, że w takiej formie Komenda jest zawodnikiem na miarę gry w reprezentacji Polski. "W tym sezonie jest w fantastycznej dyspozycji. Zaryzykuję, że w najlepszej, od kiedy go pamiętam na poziomie PlusLigi. Botti (trener Bogdanki - przyp.red) musi mieć do niego pełne zaufanie. A on odwdzięcza się na boisku swoją postawą, mocno reprezentacyjną postawą" - zauważył siatkarski ekspert Jakub Balcerzak. Uwagę na świetny występ rozgrywającego zwrócił także dziennikarz "Wprost" Maciej Piasecki, który nawiązał przy okazji do faktu, że również w środowy wieczór FC Barcelona z Robertem Lewandowskim w składzie ograła w Lidze Mistrzów Bayern Monachium. "Lewandowski Lewandowskim, ale dla mnie bohaterem jednak dzisiaj Marcin Komenda" - napisał. Spotkanie uważnie śledził także były siatkarz m.in. ZAKSY Wojciech Żaliński, który docenił zarówno rozgrywającego reprezentacji, jak i Benniego Tuinstrę. Były siatkarz ujawnia w sprawie Bartosza Kurka. To już się dzieje, decyzja o krok