Mecz o siatkarski Superpuchar Polski dostarczył wielu emocji - chociaż Jastrzębski Węgiel prowadził 2:0 i w trzecim secie był o krok od przypieczętowania triumfu, to siatkarzom Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle udało się odwrócić losy spotkania i wygrać trofeum. Po starciu mistrzów i wicemistrzów kraju dużo mówi się nie tylko o kapitalnej postawie podopiecznych Tuomasa Sammelvuo, ale też o urazach, z jakimi borykali się siatkarze. Boisko przedwcześnie opuścił Norbert Huber, który następnego dnia przeszedł badania. Te na szczęście nie wykazały niczego poważnego i już wkrótce środkowy Jastrzębskiego Węgla wróci do gry. Wciąż nie wiadomo, co ze stanem zdrowia Marcina Janusza, który także uskarżał się na uraz. Kibice byli także świadkami niepokojących scen z udziałem jego kolegi z drużyny - meczu nie dokończył Łukasz Kaczmarek. Niesamowite, co wyprawia polski siatkarz. Nikola Grbić może mieć poważny problem Atakujący w programie "Siatkarskie Ligi" zdradził, że po tym, jak po jednym z ataków wylądował na parkiecie, poczuł ból w łydce. Łukasz Kaczmarek poruszył ważny temat. I zgodził się ze Śliwką I chociaż wiele wskazuje na to, że urazy reprezentantów Polski nie są poważne, to może niepokoić fakt, że zmagają się z problemami zdrowotnymi już na początku sezonu. Zwrócił na to uwagę właśnie Kaczmarek. "Wielu z nas o tym zdrowiu mówi, wspominał też o tym Olek (Aleksander Śliwka - przyp. red) po meczu. Wiele osób mówi, że narzekamy, ale ja uważam, że to nie do końca normalne, że w czwartym meczu sezonu wypada trzech reprezentantów Polski. A Olek kończy mecz ze skurczami w obu łydkach" - stwierdził Kaczmarek. Kuriozalna scena w meczu PlusLigi. Komentatorzy nie gryźli się w język, to rzadko się zdarza Siatkarzy ZAKSY zaznaczył, że nie poruszałby tego tematu, gdyby w grę wchodziły takie urazy jak skręcony staw skokowy czy wybity palec, bo tego typu kontuzje się zdarzają. Wcześniej w sprawie obciążeń, z jakimi zmagają się siatkarze, dosadnie wypowiedział się Aleksander Śliwka, o czym zresztą wspomniał sam Kaczmarek. Kapitan ZAKSY i przyjmujący reprezentacji Polski po meczu z Jastrzębskim Węglem wystosował ważny apel. "Od jakiegoś czasu próbujemy o tym mówić, niewiele osób nas słucha, niektórzy z nas się śmieją. Warto o tym pomyśleć jak najszybciej. Jesteśmy dopiero po czwartej kolejce, a już mamy zawodników, którzy wypadają przez kontuzje przeciążeniowe. Nie chcę tutaj nikogo urazić, po prostu apeluje o to, aby ktoś pomyślał i zadbał o zdrowie zawodników" - powiedział cytowany przez siatka.org. Słowa Śliwki odbiły się szerokim echem, a artykuł z jego wypowiedzia udostępnili m.in. Janusz, Kaczmarek i Huber, czyli siatkarze kontuzjowani podczas meczu o Superpuchar Polski.