BBTS niemal cały sezon spędził na dnie PlusLigi, ale na dwa mecze przed końcem rundy zasadniczej wciąż miał matematyczne szanse na utrzymanie. By przegonić zespół z Radomia potrzebował jednak dwóch zwycięstw za trzy punkty. Szanse na utrzymanie stracił już w Krakowie i po roku gry w elicie wraca do Tauron 1. Ligi. Goście, świadomi trudnej sytuacji w tabeli, rozpoczęli spotkanie od mocnego uderzenia. Szybko odskoczyli lwowianom na trzy punkty. W ataku mylił się as Barkomu Każany Wasyl Tupczij i przewaga BBTS-u szybko rosła. Bielszczanie atakowali skutecznie, dobrze spisywał się zwłaszcza Konrad Formela oraz Jake Hanes, który wrócił do składu po pauzie w meczu z Projektem Warszawa. Dwa punkty BBTS-owi przyniósł blok, ostatecznie goście rozbili Barkom 25:15. Barkom Każany Lwów odziera BBTS z szans na utrzymanie Zespół ze Lwowa, dla którego czwartkowe spotkanie było ostatnim w rundzie zasadniczej w roli gospodarza, w kolejnym secie dał jednak kibicom w Krakowie więcej radości. Podopieczni Ugisa Krastinsa od początku prowadzili. Przy stanie 13:9 szkoleniowiec gości Serhij Kapelus poprosił o czas, ale efektów nie było. Bielszczanie nie grali już tak skutecznie, jak w pierwszym secie. A wśród gospodarzy przebudził się Tupczij. Dobrą zmianę dał też wprowadzony z ławki Bohdan Mazenko. Seta zakończył błąd rozgrywającego gości Arshdeepa Dossanja, Barkom wygrał 25:18. Awans był blisko. Polski zespół żegna się z Ligą Mistrzyń Każdy kolejny zwycięski set lwowian oznaczał dla BBTS-u utratę szans na utrzymanie w PlusLidze. Ale Barkom znów szybko wypracował sobie czteropunktową zaliczkę i konsekwentnie jej pilnował. W dodatku przy stanie 16:12 dla Barkomu boisko musiał opuścić Formela. Przyjmujący doznał kontuzji i mocno cierpiał na ławce rezerwowych. Bez niego BBTS strat nie odrobił. Siatkarze Kapelusa mieli olbrzymie problemy z przyjęciem. Barkom bez większych problemów wygrał 25:18 i przypieczętował spadek rywali. PlusLiga. Barkom kończy fazę zasadniczą zwycięstwem Pogodzeni z degradacją goście na czwartą partię wyszli w nieco zmienionym składzie. Hanesa zastąpił Daulton Sinoski. Ale nadal to Barkom wyznaczał rytm gry, szybko budując kilkupunktową przewagę. BBTS zbliżył się do rywali na dwa punkty, gdy w końcu zaczął działać bielski blok. Druga część seta to już jednak wyraźna przewaga gospodarzy. Po raz kolejny wygrali 25:18, nagrodę dla MVP spotkania otrzymał Tupczij. BBTS ostatnie ligowe spotkanie rozegra przeciwko Ślepskowi Malow Suwałki. Barkom na razie jest na 13. pozycji w tabeli, ale może jeszcze ją stracić na rzecz Cuprum Lubin. Kliknij i sprawdź aktualną tabelę PlusLigi!