Asseco Resovia Rzeszów, podobnie jak inne kluby PlusLigi, przygotowuje się obecnie do sezonu ligowego, a w sobotę w meczu towarzyskim pokonała GKS Katowice. Dla zespołu prowadzonego przez Tuomasa Sammelvuo sparingi są dobrą okazją do przetestowania różnych rozwiązań i zgrania się z nowymi zawodnikami - szeregi drużyny zasilili m.in. Gregor Ropret i Bartosz Bednorz. Resovię przed sezonem opuścił z kolei jej kapitan, Fabian Drzyzga. Rozgrywający podpisał kontrakt z Fenerbahce Stambuł i z miejsca został doceniony przez turecki klub, ponieważ ten powierzył mu funkcję kapitana. Przed wyborem siatkarza, który będzie pełnił tę zaszczytną rolę po odejściu dwukrotnego mistrza świata, stanęła też drużyna ze stolicy Podkarpacia. Rewolucja w drużynie Tomasza Fornala. Kadrowicz Grbicia nie ma złudzeń. "Każdy to czuje" PlusLiga. Karol Kłos kapitanem Asseco Resovii Rzeszów Jak przekazał siatkarski ekspert Jakub Balcerzak, wybór padł na zawodnika, z którym Drzyzga w przeszłości grał w reprezentacji Polski, a mianowicei na Karola Kłosa, który do Resovii dołączył przed rokiem, po spędzeniu aż 13 lat w Skrze Bełchatów. W jego poprzednim klubie od 2020 roku kapitanem jest Grzegorz Łomacz, z kolei przed rozgrywającym tę zaszczytną rolę pełnił Mariusz Wlazły. Można więc śmiało powiedzieć, że Kłos "w końcu się doczekał" i zobaczymy go na boiskach PlusLigi z charakterystyczną kreską pod numerem na koszulce zarezerwowaną wyłącznie dla kapitanów. 35-letni środkowy będzie mógł teraz skupić się na występach ligowych, ponieważ niedawno zakończył karierę reprezentacyjną. "Dałem/oddałem co miałem. Panowie - dziękuję i powodzenia. Kłosik out" - napisał kilka dni po ogłoszeniu składu kadry na igrzyska olimpijskie, na które Grbić zdecydował się zabrać innych środkowych. Jeszcze wcześniej w rozmowie z Interią środkowy deklarował, że nawet po zakończeniu kariery reprezentacyjnej, dalej będzie śledził poczynania kolegów. Przyznał, że nie potrafiły robić tak, jak Piotr Nowakowski, który po zakończeniu przygody z "Biało-Czerwonymi" nie był w stanie oglądać meczów kadry. Magdalena Stysiak nie chciała już tego ukrywać. Poruszające wyznanie siatkarki