LUK spisywał się w ostatnich kolejkach znakomicie. Jego seria obejmowała pięć zwycięstw z rzędu - podobnym wynikiem legitymował się tylko Trefl Gdańsk. W Zawierciu passa lublinian się jednak skończyła. Aluron wygrał siedemnaste spotkanie w tym sezonie. Trener LUK-u Dariusz Daszkiewicz nie mógł w sobotę skorzystać z Nicolasa Szerszenia, który ma problem z barkiem. Z kolei gospodarze musieli sobie radzić bez podstawowego libero Santiago Dananiego. Szansę dostał zakontraktowany zaledwie kilka dni wcześniej Bartosz Makoś, który w ostatnich miesiącach nie miał klubu. To zawiercianie lepiej rozpoczęli mecz. Wyszli na dwupunktowe prowadzenie po asie serwisowym Urosa Kovacevicia. Po kilku minutach przewaga wzrosła dzięki świetnym blokom gospodarzy. Dwa razy na potrójną ścianę z rąk rywali nadział się Jakub Wachnik, punkt blokiem dołożył też Miłosz Zniszczoł. Aluron dotrwał na prowadzeniu do końca, choć goście w pewnym momencie przegrywali już tylko punktem. LUK Lublin odrabia straty, Dawid Dulski pomaga Aluronowi Zawiercianie ostatnio przegrali dwa mecze - najpierw z Halkbankiem Ankara w Lidze Mistrzów, potem na krajowej arenie z Indykpolem AZS Olsztyn. LUK był zaś mocno napędzony zwycięstwami. I w drugim secie to goście od początku budowali sobie przewagę. Na dobre odskoczyli w połowie seta, gdy seria bloków zatrzymała ataki Bartosza Kwolka i Dawida Konarskiego. Zespół z Lublina napędzała dobra gra Wojciecha Włodarczyka i LUK nie dał się już złapać rywalom. Nie pomogły zmiany w ekipie z Zawiercia, goście wygrali 25:18. Trzeci set to jednak zdecydowana odpowiedź Aluronu. Zaczęło się od jego prowadzenia 4:0. Mimo wyraźnej przewagi zawiercian pod siatką było sporo emocji i dyskusji, w których przodował Kovacević. Po świetnej zagrywce Kwolka gospodarze prowadzili 11:6. Efektownym blokiem przy ataku Włodarczyka popisał się też Dawid Dulski, który w trzecim secie zastąpił Konarskiego. Punkt zaskakującą zagrywką dołożył Zniszczoł i przewaga gospodarzy nie podlegała dyskusji. Co prawda Daszkiewicz szukał zmian, ale nie pomogły w dogonieniu rywali. Aluron wygrał 25:19. Aluron Zawiercie z kompletem punktów. LUK poza ósemką Kolejna partia to znów mocny początek gospodarzy. Rywale mieli duże problemy z przyjęciem ich zagrywki, dobrze serwował m.in. Miguel Tavares. Aluron zyskał cztery punkty przewagi. Zagrywka napędzała zawiercian przez całego seta. Punkt dołożył Kwolek, ale prawdziwym "katem" gości był Tavares. Kiedy po raz drugi pojawił się w polu zagrywki, zanotował dwa asy serwisowe i Aluron prowadził aż 18:9. To była dominacja gospodarzy zakończona zwycięstwem 25:17. Aluron po wygranej przeskoczył w tabeli Jastrzębski Węgiel i awansował na drugie miejsce w tabeli, ale wicemistrzowie Polski w tej kolejce zagrają dopiero w niedzielę. LUK pozostaje na dziewiątym miejscu, z trzema punktami straty do czołowej ósemki. Kliknij i sprawdź aktualną tabelę PlusLigi! Aluron CMC Warta Zawiercie - LUK Lublin 3:1 (25:21, 18:25, 25:19, 25:17) Aluron: Konarski, Szalacha, Kovacević, Tavares, Zniszczoł, Kwolek - Makoś (libero) oraz Dulski, Kozłowski, Łaba LUK: Romać, Nowakowski, Włodarczyk, Komenda, Jendryk, Wachnik - Watten (libero) oraz Gregorowicz (libero), Torelli, Malinowski, Jóźwik, Stajer, Hudzik