Na tak imponującą serię mistrzów Polski składają się mecze w PlusLidze, Lidze Mistrzów oraz Pucharze Polski. Od listopadowej porażki z Aluronem CMC Wartą Zawiercie jastrzębianie prezentują się bez zarzutu. W spotkaniu z czerwoną latarnią ligi również zachowali pełną koncentrację. Dzięki wygranej tracą w tabeli już tylko dwa punkty do liderującej Grupy Azoty ZAKS-y Kędzierzyn-Koźle, która w tej kolejce nie pojawi się na parkiecie. Pierwszy set był wyrównany tylko do stanu 6:6. Potem trzy akcje z rzędu wygrali goście. Jak się okazało, zawodnicy z Nysy nie byli w stanie odrobić tych strat już do końca partii. Przewaga Jastrzębskiego Węgla jeszcze wzrosła, gdy w polu zagrywki pojawił się Rafał Szymura. 26-letni przyjmujący zastąpił w podstawowym składzie Trevora Clevenota i nie zawiódł. Najwięcej piłek w ataku otrzymywał jednak Tomasz Fornal. Reprezentant Polski do skutecznych ataków dołożył aż trzy punktowe bloki. Stal nie potrafiła się przeciwstawić, do tego jej zawodnicy popełnili sporo błędów - cztery w zagrywce i pięć w ataku. Skończyło się wygraną gości 25:18. El Graoui zadebiutował w Stali Nysa Stal pod koniec ubiegłego roku wygrała pierwszy w tym sezonie mecz w lidze, ale na rozpoczęcie nowego wyraźnie przegrała z ZAKS-ą. Kalendarz nie sprzyja zespołowi z Nysy, bo po meczu z liderem tabeli czekało ją starcie z drugą drużyną w stawce. W poprawie gry Stali miał pomóc Zouheir El Graoui. Marokański przyjmujący niedawno podpisał kontrakt z zespołem i w sobotę zadebiutował w nowej drużynie. Na początku drugiej partii błysnął jednak inny siatkarz z przeszłością w lidze francuskiej - Wassim Ben Tara. Po jego zagrywkach gospodarze osiągnęli trzypunktową przewagę. Rywale błyskawicznie ją jednak zniwelowali. Po ataku Jana Hadravy objęli prowadzenie 7:5. Jako że Benjamin Toniutti świetnie gubił blok z Nysy, przewaga gości szybko się powiększała. El Graoui zaatakował w aut, Hadrava popisywał się blokami - ostatecznie skończyło się na dziewięciu punktach różnicy. Mistrzowie Polski wygrali 25:16. Jastrzębski Węgiel zmniejsza stratę do ZAKS-y Przed trzecią partią trener gospodarzy Daniel Pliński postanowił na dobre zmienić rozgrywającego. Drużyną dyrygował Patryk Szczurek, ale scenariusz był podobny do tego z poprzednich setów. Dynamiczne ataki ze skrzydeł Szymury i Hadravy zapewniły gościom sześciopunktowe prowadzenie.Tym razem w połowie seta Stal poderwała się jeszcze do walki. Przewaga jastrzębian zaczęła topnieć, ich trener Andrea Gardini poprosił o przerwę. Już po niej El Graoui zdobył punkt zagrywką i drużyna z Nysy przegrywała już tylko 17:18. W końcówce wreszcie było nieco emocji. Stal odebrała sobie jednak szansę na wygranie seta błędami. Ostatecznie przegrała trzecią partię 22:25. Jastrzębianie wygrali dziewięć meczów z rzędu bez straty seta. O przedłużenie tej serii powalczą w czwartek w Lidze Mistrzów, gdzie ich przeciwnikiem będzie VfB Friedrichshafen z Niemiec. Stal za tydzień zagra w lidze z PGE Skrą Bełchatów. Stal Nysa - Jastrzębski Węgiel 0:3 (18:25, 16:25, 22:25) Stal: Ben Tara, Stahl, El Graoui, Komenda, M’Baye, Kwasowski - Ruciak (libero) oraz Szwaradzki, Szczurek, Bućko, Dębski Jastrzębski Węgiel: Hadrava, Wiśniewski, Szymura, Toniutti, Gladyr, Fornal - Popiwczak (libero) oraz Clevenot, Tervaportti ZOBACZ RÓWNIEŻ: Media: Oto nowy trener reprezentacji PolskiDamian Wojtaszek dla Interii: Musimy wziąć się do roboty Wojciech Drzyzga o PlusLidze: ZAKSA przytłacza wynikiemDamian Gołąb