Przed rozpoczęciem dziesiątej serii gier to Ślepsk był wyżej w ligowej tabeli. Drużyna z Suwałk to jedno z największych zaskoczeń początku sezonu, pokonała już m.in. Projekt Warszawa i PGE Skrę Bełchatów. W sobotę nie sprostała jednak ZAKS-ie, która od razu przeskoczyła ją w ligowej tabeli. Sposobu na mistrzów Polski nie znalazł ich były team menedżer, a obecny trener Ślepska Dominik Kwapisiewicz. W pierwszym secie szybko zarysowała się przewaga ZAKS-y w bloku. Dwukrotnie jej siatkarzom udało się zatrzymać ataki Pawła Halaby, czego efektem było prowadzenie 9:6. Do tego kędzierzynianie dobrze radzili sobie w obronie. Dzięki temu nie dali się już dogonić. Najwięcej punktów w tej partii - pięć - zdobył dla ZAKS-y środkowy Dmytro Paszycki, do którego chętnie zagrywał piłki Marcin Janusz. W końcówce drugi ze środkowych, Twan Wiltenburg, zablokował atak Andreasa Takvama. ZAKSA wygrała 25:22, zdobywając cztery punkty blokiem. Drużyna z Suwałk ani razu nie zatrzymała w ten sposób rywali. PlusLiga. Mistrz Polski potwierdził formę z Ligi Mistrzów Mistrz Polski, którego siatkarze są w tym sezonie nękani kontuzjami, w tym sezonie ma trudności z utrzymaniem równej formy. Przed tygodniem dopiero po tie-breaku pokonał Barkom Każany Lwów. W środę zdecydowanie szybciej poradził sobie z belgijskim Decospan VT Menen, wygrywając w trzech setach. W drugim secie ZAKSA odskoczyła rywalom przy stanie 10:7, gdy w aut zaatakował Cezary Sapiński, a kontratak skończył Wojciech Żaliński. Kędzierzynianie przez kilka minut pilnowali przewagi, utrzymując się na prowadzeniu. Ślepsk często atakował środkiem, ale punkt, który doprowadził do remisu 18:18, zdobył z prawego skrzydła Bartosz Filipiak. Atakujący gości wyróżniał się skutecznością, a w końcówce siatkarze z Suwałk wreszcie zdobyli punkt blokiem. Mieli nawet szansę na piłkę setową, ale Sapiński znów pomylił się w ataku. Po chwili partię zagrywką rozstrzygnął Łukasz Kaczmarek. Ślepsk Malow Suwałki stawiał opór, ale nie ugrał nawet seta Na początku trzeciego seta to goście próbowali uciekać rywalom. Punkt zagrywką zdobył Filipiak, Ślepsk zyskał dwa punkty przewagi. Boisko opuścił Sapiński, którego zastąpił Przemysław Smoliński. ZAKSA nie dała się jednak zostawić w tyle i wynik oscylował wokół remisu. Obie drużyny prezentowały sporo ciekawych akcji, ale w najważniejszych momentach to mistrzowie Polski byli lepsi. Po ataku Kaczmarka objęli prowadzenie 20:18. Po chwili w ataku pomylił się Filipiak. Kwapisiewicz próbował jeszcze wybić rywali z rytmu, ale kędzierzynianie wygrali 25:21. Nagrodę dla MVP spotkania otrzymał Aleksander Śliwka. Kliknij i sprawdź aktualną tabelę PlusLigi! ZAKSA po wygranej awansowała na czwarte miejsce w tabeli. Goni Aluron CMC Wartę Zawiercie, który w sobotę wygrał 3:0 z Treflem Gdańsk. Ślepsk spada na szóstą pozycję. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Ślepsk Malow Suwałki 3:0 (25:22, 26:24, 25:21) ZAKSA: Kaczmarek, Paszycki, Śliwka, Janusz, Wiltenburg, Żaliński - Shoji (libero) oraz Staszewski Ślepsk: Filipiak, Takvam, Kujundzić, Sanchez, Sapiński, Halaba - Czunkiewicz (libero) oraz Żakieta, Magnuszewski, Smoliński