Był to mecz drużyn z kłoptami, z którego zwycięsko wyszedł Trefl Gdańsk, który gładko odprawił Indykpol AZS Olsztyn 3:0, czyniąc znaczący krok ku play-off PlusLigi. Trefl był dziś zdziesiątkowany, w ogóle w jego składzie nie było Lukasa Kampy, Jana Martineza i Jordana Zaleszczyka, a tylko na ławce zasiadł niezdolny do gry Karol Urbanowicz. W tej sytuacji drugim środkowym obok Patryka Niemca był Janusz Gałązka, co sprawiło że ławka rezerwowych gospodarzy miała średnio tylko trochę ponad 20 lat. Olsztynianie mają swoje problemy, jednak jeśli marzą o play-off powinni rozprawić się z tak rozbitym Treflem jak dziś. Pierwszy set falował praktycznie do końca, choć po tym jak "kiwkę" Kamila Droszyńskiego zatrzymał bardzo dziś skuteczny Manuel Armoa (zastąpił nieobecnego dziś w szóstce Nicolasa Szerszenia) wydawało się, że to "Akademicy z Kortowa" będą górą. Droszyński zaraz zrehabilitował się za swą lekkomyślność i "Lwy" zdobyły trzy kolejne punkty, gdy rozgrywający "Lwów" wszedł w pole serwisowe. Ostatecznie po dramatycznej końcówce i dotknięciu siatki set zakończyć się wygraną Trefla 29:27. Trefl Gdańsk łatwo pokonał Indykpol AZS Olsztyn 3:0 Drugą partię po bloku Alana Souzy lepiej zaczął AZS, który podwyższył prowadzenie po asie serwisowym Moritza Karlitzka. Górę zaczęła brać większa siła ognia gości, skuteczny zwłaszcza był Armoa, po którego ekwilibrystycznym ataku AZS prowadził 11:7. Potężny atak Piotra Orczyka dał sygnał do pogoni, która dała efekt w postaci odzyskania prowadzenia, po bloku bardzo dobrego dziś Janusza Gałązki było już 19:16. Gościom nie pomogła zmiana rozgrywającego, Karola Jankiewicza zastąpił podstawowy zwykle Amerykanin Josh Tuaniga. Drugiego seta, tak jak pierwszego wygrał Trefl. W trzecim secie, po "monster blocku" Patryka Niemca początkowo na prowadzenie wyszli gospodarze, po asie serwiswowym Mikołaja Sawickiego było już 14:10. Spotkanie zakończył potężnym smeczem Gałązka. Dzięki gładkiej wygranej z AZS Olsztyn Trefl Gdańsk ma 25 punktów i plasuje się na wysokim piątym miejscu w PlusLidze, mając sześć punktów więcej od siatkarzy z Warmii. Trefl Gdańsk – Indykpol AZS Olsztyn 3:0 (29:27, 25:22, 25:21) Maciej Słomiński, INTERIA