Santiago Danani dołączył do Aluron CMC Warty Zawiercie przed rokiem, przechodząc z Berlin Recycling Volleys. Argentyński libero stał się ważnym ogniwem zespołu i regularnie gra w wyjściowym składzie ekipy prowadzonej przez Michała Winiarskiego, która pozostaje w grze o brązowy medal PlusLigi. PlusLiga. Aluron CMC Warta Zawiercie walczy o medal Zespół ze Śląska po porażce w półfinałach z Jastrzębskim Węglem szybko wrócił na zwycięską ścieżkę i w pierwszym starciu o trzecie miejsce pokonał Asseco Resovię Rzeszów. Jak w rozmowie z serwisem plusliga.pl zdradził Santiago Danani, zawodnikom zawsze jest ciężko "podnieść się" po porażkach w tak ważnych spotkaniach, jak półfinał PlusLigi. Danani zaznaczył, że zespół z Rzeszowa nie jest wygodnym rywalem. - W Rzeszowie bardzo przyjemnie się gra jeśli chodzi o halę i atmosferę na trybunach, ale nie można powiedzieć, że to są dla nas komfortowe spotkania. To jest trudny rywal, dlatego musimy być cały czas czujni - dodał siatkarz, który z reprezentacją Argentyny sięgnął w Tokio po brązowy medal igrzysk olimpijskich. Fabian Drzyzga starł się z innym siatkarzem. I doczekał się reakcji. "Nie jesteśmy przyjaciółmi" Santiago Danani zmienia klub Przy okazji Danani zdradził, że po sezonie odejdzie z Warty. Jak dodał, zdecydował się na zagraniczny kierunek, chociaż nie chciał jeszcze ujawnić nazwy klubu, w którym zagra. Zadeklarował jednak, że chciałby w przyszłości ponownie występować w PlusLidze. - Bardzo chwalę sobie grę w Polsce i cieszę się, że tu jestem. Mam nadzieję, że w przyszłości wrócę jeszcze do PlusLigi. Jestem tu szczęśliwy i odczuwam dużą radość z gry dla polskich kibiców, którzy są niesamowici - stwierdził. Petrodolary skusiły gwiazdę polskiej ligi. Skończyło się fiaskiem