Gruszczyński związał się z bełchatowską drużyną do końca obecnego sezonu. Dla 25-letniego libero, mistrza świata juniorów z 2017 r., będzie to już piąty klub w PlusLidze. Debiutował w niej w AZS-ie Politechnice Warszawskiej. Później spędził dwa lata w Cuprum Lubin i dwa w Indykpolu AZS-ie Olsztyn. Przed początkiem obecnego sezonu przeniósł się do Aluronu. W drużynie z Zawiercia był jednak rezerwowym. Funkcję podstawowego libero pełnił bowiem Argentyńczyk Santiago Danani. W tym sezonie Gruszczyński rozegrał w PlusLidze tylko dwa spotkania. Zespół z Zawiercia jest wiceliderem ligi. Jak poinformował w komunikacie żegnającym libero, Gruszczyński skorzystał z klauzuli, która umożliwiała mu rozwiązanie kontraktu w przypadku znalezienia klubu, w którym otrzyma gwarancję występów w podstawowym składzie. PlusLiga. Jędrzej Gruszczyński zastąpi Kacpra Piechockiego Takim klubem ma być PGE Skra. W Bełchatowie podstawowym libero był Piechocki. 17 grudnia doznał jednak pechowej kontuzji w czasie spotkania z Aluronem. Przy próbie interwencji w obronie wypadł za bandę okalającą boisko. Upadek okazał się tak nieszczęśliwy, że siatkarz musiał przejść operację i do końca sezonu już nie zagra. Przerwa w grze ma potrwać od czterech do pięciu miesięcy. - Wypadł mi łokieć ze stawu, przy czym zerwały się dwa więzadła. Lekarze mówili, że zazwyczaj uszkodzone jest jedno, a ja miałem wyjątkowego pecha. Dodatkowo pękła mi kość, więc w łokciu naprawdę zadziało się sporo - podkreślił Piechocki w rozmowie z oficjalną stroną PlusLigi. Pod jego nieobecność Skra została na pozycji libero z 39-letnim Robertem Milczarkiem. Teraz to miejsce ma zająć młodszy o 14 lat Gruszczyński. Po 17 kolejkach PGE Skra zajmuje w tabeli PlusLigi ósme miejsce. Kliknij i sprawdź aktualną tabelę PlusLigi!