Pierwszy turniej odbył się w grudniu w kędzierzyńskiej hali. Gospodarze zakończyli go z kompletem trzech zwycięstw i bez straty seta. W fazie grupowej LM rywalizują z Fenerbahce HDI Stambuł (Turcja), Lindemans Aalst (Belgia) i PGE Skrą Bełchatów. Świderski nie uważa, że Grupa Azoty jest faworytem drugiego turnieju. Oczywiście chciałby, aby drużyna go wygrała, ale priorytetem jest awans do kolejnej fazy LM. "Czy będziemy pewni awansu już po pierwszym spotkaniu (ze Skrą - PAP) czy w następnym, to będzie tylko kwestia czasu. Tylko kataklizm mógłby sprawić, abyśmy nie wyszli z tej grupy" - zaznaczył szef klubu z Kędzierzyna-Koźla. Poinformował, że Grupa Azoty nie zagra w najbliższych zawodach w optymalnym zestawieniu. Nie będzie przyjmującego Piotra Łukasika. Jeszcze w poniedziałek czeka go rezonans kolana. Od 10 stycznia kędzierzynianie rozegrali cztery spotkania ligowe, wszystkie zresztą wygrywając (po 3:0 z GKS Katowice i Cerrad Enea Czarnymi Radom i 3:1 ze Ślepskiem Malow Suwałki, Aluron CMC Wartą Zawiercie). Zresztą zwyciężyli w 19 rozegranych do tej pory pojedynkach ligowych. Tylko raz nie zdołali wywalczyć trzech punktów, gdyż dopiero po tie-braku pokonali we własnej hali PGE Skrę. "Ciężko odpowiedzieć na pytanie czy brak porażki odbije się psychicznie na zawodnikach w Bełchatowie. Mam nadzieję, że nie. Faktycznie, gramy ostatnio bardzo dużo spotkań. Widać po chłopkach, że są lekko zmęczeni. To nie jest tak jak na początku sezonu, gdy siatkówka ich bardzo cieszyła. Jednak nie po to ciężko trenują, aby w najważniejszym momencie zagrać gorzej" - podkreślił Świderski. W międzynarodowych rozgrywkach zespół z woj. opolskiego gra jako Grupa Azoty Kędzierzyn-Koźle (bez skrótu ZAKSA). Wynika to z przepisów CEV (Europejskiej Konfederacji Piłki Siatkowej) dot. ilości znaków w nazwie drużyny. Występy w Lidze Mistrzów dla zespołu z Kędzierzyna-Koźla to nic nowego. Najlepiej zaprezentował się on w tych rozgrywkach w 2003 roku, gdy po zwycięstwie nad Paris Volley 3:0 zajął trzecie miejsce. Wcześniej w półfinałowym spotkaniu turnieju Final Four uległ drużynie z Modeny 1:3.