Grzegorz Kosok (środkowy Resovii): - Był to ciężki mecz. Mieliśmy dużo więcej szczęścia niż we wtorek. Spotkanie ułożyło się jednak po naszej myśli, zdobyliśmy finał. Piotr Nowakowski (środkowy Resovii): - Spodziewaliśmy się, że będzie ciężko i było ciężko. Obawialiśmy się najbardziej o drugiego seta, bo te drugie sety z reguły w pojedynkach z Zaksą były najtrudniejsze. Ze Skrą też będzie bardzo ciężko, bo to bardzo dobry zespół, ale obiecujemy walkę. Paweł Zagumny (kapitan ZAKSY): - Wygrała i awansowała lepsza drużyna. We wtorek byliśmy gorsi od Resovii o dwie piłki, dzisiaj oprócz walki w pierwszym secie, Resovia była zdecydowanie lepsza. Graliśmy do stanu 20:20 w drugiej partii. Nic tylko życzyć jej powodzenia w finale. Kazimierz Pietrzyk (prezes ZAKSY): - Przeciwnik okazał się lepszy. Chcę jednak przypomnieć, że z powodu kontuzji nie grała drużyna, którą budowaliśmy na ten sezon. Na niektóre zawody wyjeżdżaliśmy w siódemkę. Trener nie miał możliwości zmiany. Jestem o tyle zadowolony, że ci, co grali, nie dali plamy. Były to mecze walki, zacięte, pełne emocji.