Asseco Resovia Rzeszów w sezonie 2023/2024 zaliczyła dwa ligowe potknięcia. Na inaugurację rozgrywek przegrała z Projektem Warszawa, z kolei w czwartej rundze uległa Jastrzębskiemu Węglowi. Podopieczni Giampaolo Medeiego pozostałe mecze wygrali, ogrywając m.in. ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle i Wartę Zawiercie, czyli kandydatów do walki o medale. W ostatniej kolejce Resovia podjęła w Hali Podpromie GKS Katowice, który do tej pory wygrał tylko jedno spotkanie i jest jedną z najsłabszych drużyn w stawce (w ligowej tabeli wyprzedza tylko Czarnych Radom). Dość nieoczekiwanie przyjezdni postawili twarde warunki gospodarzom. Wprawdzie Resovia pierwszego seta wygrała 25:20, ale już w kolejnym miała problem i triumfowała dopiero po grze na przewagi (28:26). Jeszcze bardziej zacięty przebieg miała trzecia partia i to właśnie w tym secie doszło do dużej kontrowersji. Przy stanie 30:29, gdy GKS miał piłkę meczową, w polu zagrywki pojawił się Marcin Waliński. Jego serwis przyjął Klemen Cebulj, po czym piłka trafiła do Pawła Zatorskiego, który nieczysto wyłożył ją Stephenowi Boyerowi. Ten wykończył akcję skutecznym atakiem ze środka i Resovia doprowadziła do stanu 30:30, a później przypieczętowała triumf w secie (32:30) i całym meczu. Fantastyczna wiadomość dla Nikoli Grbicia. Mateusz Bieniek długo na to czekał PlusLiga. Paweł Zatorski popełnił błąd, sędzia go nie odgwizdał Fakt, że sędzia nie odgwizdał błędu Zatorskiego, oburzył siatkarzy GKS-u, którzy od razu zaczęli protestować. Zgodził się z nimi komentujący spotkanie Wojciech Drzyzga. Brak reakcji sędziego oburzył też kibiców, którzy w serwisie X (dawny Twitter) nie pozostawili na arbitrze suchej nitki. "Skandaliczna decyzja. Jest piłka setowa dla GKS-u, Paweł Zatorski popisuje się takim odbiciem i gramy dalej. Nie podoba mi się to sędziowanie w naszej lidze" - pisał jeden z nich. Pod jednym z postów, w którym udostępniono powtórkę, rozgorzała też dyskusja na temat wspomnianej akcji. "Mnie zastanawia czemu sędziowie zawsze/bardzo często jeszcze dodatkowo pomagają faworytom w takich sytuacjach. Katowiczanom by gwizdnęli na bank" - przekonywał jeden z użytkowników. "Sądzę, że bardziej może o zawodników chodzić niż o same kluby. Trudniej gwizdnąć Zatorskiemu niż jakiemuś Iksińskiemu Igrekowskiemu" - odpowiedział ktoś inny. Perfekcyjni mistrzowie. Kolejny rywal rozjechany przez jastrzębski walec