“Dzisiaj musimy przekazać wiadomość, której wolelibyśmy nie przekazywać. Na prośbę zawodnika rozwiązaliśmy kontrakt z Janem Zimmermannem, który otrzymał propozycję z Vero Volley Monza" - ogłosił w piątek w mediach społecznościowych klub z Bielska-Białej. A przecież Zimmermann miał być jednym z zawodników, na których będzie się w tym sezonie opierać gra beniaminka. Transfer doświadczonego rozgrywającego BBTS ogłosił w czerwcu. Później siatkarz występował w reprezentacji Niemiec, z którą wziął udział w mistrzostwach świata. Ligę rozpoczął w podstawowym składzie, zagrał w czterech pierwszych meczach. Pomógł BBTS-owi wygrać 3:2 z Cerradem Enea Czarnymi Radom. To jak na razie jedyne zwycięstwo bielszczan po powrocie do elity. Na kolejne będą musieli pracować już bez Zimmermanna, choć rozgrywający jeszcze w czwartek wystąpił w meczu BBTS-u z Grupą Azoty ZAKS-ą Kędzierzyn-Koźle. Beniaminek przegrał 0:3. PlusLiga. Jan Zimmermann wybrał Vero Volley Monza Niemca skusiła Monza. Włoski klub szukał rozgrywającego, bo poważnej kontuzji doznał Fernando Kreling. Cachopa - pod takim boiskowym pseudonimem jest znany rozgrywający reprezentacji Brazylii - tuż po mundialu doznał kontuzji i będzie pauzować przez kilka miesięcy. A że Zimmermann jest znany na włoskim rynku ,występował w Sir Safety Susa Perugia i Kioene Padwa, wybór padł właśnie na niego. Niemcowi udało się zerwać umowę w Bielsku-Białej, a jego były klub będzie musiał szybko znaleźć następcę. Zmiennikiem Niemca był do tej pory Radosław Gil. BBTS zapowiedział, że nowego rozgrywającego zaprezentuje na początku przyszłego tygodnia. Zimmermann nie jest jedynym zagranicznym rozgrywającym, który niespodziewanie podjął decyzję o opuszczeniu PlusLigi. Latem ważnego zawodnika stracił GKS Katowice. Z wakacji do klubu nie wrócił Micah Ma’a. - W szatni została nawet jego torba z rzeczami i sprzętem. Dałbym sobie wręcz obciąć rękę, że dalej z nami będzie - opowiadał w rozmowie z Interią Grzegorz Słaby, trener katowiczan. Amerykanin stwierdził jednak, że jego umowa z klubem straciła moc. GKS stoi na stanowisku, że kontrakt jest ważny i zgłosiła sprawę do FIVB. Ma’a bez przeszkód występuje jednak w Turcji, w Halkbanku Ankara. 25-letni rozgrywający może jednak w tym sezonie pojawić się w Polsce, bo jego klub zmierzy się w fazie grupowej Ligi Mistrzów z Aluronem CMC Wartą Zawiercie.