Starcie lidera z wiceliderem PlusLigi miało być hitem weekendu. Wyrównanej walki jednak nie było, zawiercianie znacznie szybciej pozbierali się po dotkliwej porażce sprzed tygodnia. Zwyciężyli w trzech setach, prezentując świetną dyspozycję. W nagrodę zamienili się z Resovią miejscami w tabeli. Do składu Aluronu wrócił Miguel Tavares. Podstawowy rozgrywający drużyny z powodu choroby opuścił półfinał TAURON Pucharu Polski. Bez niego zawiercianie gładko przegrali z Grupą Azoty ZAKS-ą Kędzierzyn-Koźle. W sobotę w jednej z pierwszych akcji zdobył punkt, zaskakując rywali “kiwką". Początek to dwa, trzy punkty przewagi gospodarzy. Jeszcze powiększył je as serwisowy Bartosza Kwolka. Reprezentant Polski kończył też ważne piłki w ataku. Co prawda goście w końcu zablokowali jego zagranie, punkt zagrywką zdobył Klemen Cebulj. Po chwili Słoweniec został zmieniony przez Mauricio Borgesa, co wyraźnie mu się nie spodobało. Zawiercianie utrzymali zaś prowadzenie do końca, wygrali 25:19. Miguel Tavares dał koncert w polu serwisowym. Asseco Resovia rozbita Rzeszowianie w pierwszej partii byli wyraźnie słabsi. A u nich nastroje po porażce w Pucharze Polski były chyba jeszcze gorsze niż w Zawierciu. - Zagraliśmy katastrofalnie - oceniał porażkę z Jastrzębskim Węglem prezes klubu Piotr Maciąg. W sobotę nie było lepiej. Już na początku drugiego seta w Zawierciu jego siatkarze musieli odrabiać dwa punkty straty do rywali. Punkty zagrywką zdobyli Tavares i Kwolek, znakomicie w ataku prezentował się Dawid Konarski. Do remisu znakomitym serwisem doprowadził jednak Jakub Kochanowski. Gospodarze znów jednak odskoczyli przy zagrywkach Tavaresa. Coraz ważniejszą rolę w ataku Aluronu odgrywał Uros Kovacević. Od stanu 13:13 trwał koncert zawiercian. Rywale często wdawali się w dyskusje, zdobywanie punktów przychodziło im z wielką trudnością. Ponownie słabo wyglądał Torey Defalco, jeden z liderów Resovii. Wygraną Aluronu 25:16 przypieczętował blok przy ataku Cebulja. Nerwy nie pomogły Asseco Resovii. Aluron Zawiercie nowym liderem Rzeszowianie do soboty tylko dwa razy w tym sezonie przegrali 0:3, w obu przypadkach z Jastrzębskim Węglem. W trzeciej partii w Zawierciu zaczęli grać tak, by znów do tego nie dopuścić. Seria świetnych zagrywek Kochanowskiego sprawiła, że Aluron przegrywał 8:11. Tyle że tej przewagi goście nie utrzymali zbyt długo. Gdy ponownie w kontrataku dobrze spisał się Konarski, zawiercianie doprowadzili do remisu 13:13. Po chwili prowadzili już dwoma punktami, bo tym razem w polu zagrywki błysnął Kovacević. Blok przy ataku Defalco - i Aluron prowadził już 18:15. A Amerykanina zmienił Tomasz Piotrowski. W końcówce po rzeszowskiej stronie było sporo frustracji. Za dyskusje żółtą kartkę obejrzał Fabian Drzyzga, po nieudanych akcjach wściekał się Cebulj. Seta wygranego 25:22 kolejną "kiwką" zakończył Tavares. I to właśnie Portugalczyk został wybrany najlepszym zawodnikiem spotkania. Po zwycięstwie Aluron ma tyle samo punktów, co Resovia, ale prowadzi dzięki większej liczbie zwycięstw. Rzeszowianie rozegrali jednak o mecz mniej. Kliknij i sprawdź aktualną tabelę PlusLigi!